Uczyniła, co mogła
Uczyniła, co mogła
Marek Ewangelista relację o męce i śmierci Jezusa rozpoczyna relacją o namaszczeniu. Jest to wydarzenie wieloznaczne, co znajduje odbicie w historii egzegezy. Ku jakiejkolwiek jednak interpretacji się skłonimy, i tak opisane wydarzenie wykroczy poza znane zwyczaje, pozostając w jakimś sensie prowokujące. Oto Jezus siedzi przy stole w domu Szymona Trędowatego w Betanii. “Przyszła kobieta z alabastrowym słoikiem olejku nardowego, rozbiła alabastrowy słoik i wylała olejek na Jego głowę" (Mk 14, 3). Niektórzy egzegeci widzą w geście bezimiennej kobiety oznakę gościnności, a zatem podkreślają radość, jaką ma ten gest wyrażać. Tego rodzaju uczucia byłyby jednak pewnym zgrzytem, chodzi wszak o historię wprowadzającą nas w mękę Jezusa. Poza tym nic nie wskazuje na to, że kobieta jest gospodynią czy też niewolnicą w domu, w którym gości Jezus, a tylko wtedy jej gest mógłby mieć taki...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
Podobne teksty
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]