Ubóstwo niejedno ma imię

Biedę, a za nią ubóstwo, prawie automatycznie kojarzymy z niedostatkami natury materialnej.

06.09.2015

Czyta się kilka minut

 /
/

Brak pożywienia, wody i dachu nad głową, czyli niemożliwość podtrzymania biologicznego życia uchodzą, i słusznie, za największe nieszczęścia, które mogą spaść na człowieka. Nie można żyć nie istniejąc. Biedę kojarzymy też z brakiem takich rzeczy jak zdrowie, praca, ale i powodzenie w życiu małżeńskim i rodzinnym, społecznym i politycznym. I w tym miejscu przechodzimy na inny poziom ubóstwa. Wchodzimy na poziom kultury, w świat nauki i sztuki, także techniki. Niemożność zdobycia wykształcenia, brak dostępu do dziedzictwa kulturalnego i brak możliwości tworzenia oraz zacofanie techniczne, które milionom ludzi stają na przeszkodzie w uczestniczeniu w budowaniu ludzkiego świata – to wszystko samo w sobie jest nieszczęściem, ale też jego korzeniem, przyczyną.


Jakub Apostoł mówi, że „wiara nieprzejawiająca się w czynach martwa jest sama w sobie. Lecz powie ktoś: Ty masz wiarę, ja zaś mam uczynki. – Pokaż mi twoją wiarę bez uczynków, a ja z uczynków moich pokażę ci wiarę. Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? – Dobrze czynisz; ale demony też wierzą i drżą” (Jk 2, 17-19). Z tego wynika, że chrześcijaninowi nie wystarczy wierzyć, nawet bardzo mocno, i czcić Boga w przepięknych obrzędach. Sprawdzianem dla wiary nie jest moc naszych przekonań, ale to, czym wiara owocuje. Nie wystarczy tak zwana bojaźń Boża, jak widać na przykładzie diabła, do niczego dobrego ona jeszcze nie prowadzi. Choć lepsze coś niż nic, więc jeśli strach przed karą lub wstydem powstrzyma kogoś od złego słowa lub czynu, to dobre i to. Niemniej Apostoł Jakub podpowiada nam coś nieskończenie piękniejszego.


Jan Paweł II, święty szczególnie wrażliwy na piękno, tak sparafrazował słowa Jakuba Apostoła: „Synteza kultury i wiary jest wymaganiem nie tylko kultury, lecz także wiary. Wiara, która nie staje się kulturą, jest wiarą nie w pełni przyjętą, nie w całości przemyślaną, nie przeżytą wiernie”. Jednym słowem wiara, która nie tworzy kultury, jest martwa. Podobnego zdania jest ks. Józef Tischner: „Kultura to jakby zwierciadło duszy. Gdy nie ma kultury, to nikt nie widzi duszy, a gdy duszy nikt nie widzi, to dusza marnieje. Człowiek traci pamięć tego, kim jest”. Jeśli tak, to z równą gorliwością chrześcijanie muszą się starać o zaspokojenie głodu fizycznego, jak i duchowego, zarówno o chleb, jak i słowo.
Do takiego myślenia o cywilizacji skłania nas każda msza. We mszy nie co innego jak tylko owoce ziemi i pracy ludzkich rąk – chleb i wino – upewniają nas, że Bóg jest z nami. Można i trzeba się zastanawiać, jak to się dzieje, że chleb i wino stają się Ciałem i Krwią, niemniej nie można nie zauważyć, że po przemienieniu chleb i wino nie tracą smaku i zapachu. Można zatem powiedzieć, że nasz najwyższy i jedyny Kapłan i Pasterz, Jezus Chrystus, pachnie chlebem i winem, pachnie zapachem owoców ziemi i owoców pracy człowieka, czyli pachnie naturą i kulturą. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2015