Uczynki i wiara

Paweł Apostoł przestrzega Efezjan i radzi im: „Baczcie zatem uważnie, jak postępujecie. Nie postępujcie nierozsądnie, lecz mądrze.

09.08.2015

Czyta się kilka minut

 /
/

Wykorzystujcie każdą sposobną chwilę, bo nadeszły złe dni. Dlatego też nie bądźcie bezmyślni, lecz starajcie się zrozumieć, jaka jest wola Pana”. Nadeszły złe czasy, mówi Paweł, a skoro tak, to pierwszymi, którzy z obowiązku powinni zaradzić biedom tego czasu, są chrześcijanie. Ten obowiązek wynika z istoty chrześcijaństwa, jeśli rozumie się je jako współpracę z Bogiem. Złe czasy na dobrą sprawę nigdy się nie kończą. Jak były przed Pawłem, tak będą po nim, aż do dzisiaj. Zwłaszcza niebezpieczne są dla nas dobre czasy, gdyż niepostrzeżenie potrafią zatruć nas obojętnością na los żyjących i umierających w nędzy.

Paweł mówi: „starajcie się zrozumieć, jaka jest wola Pana”. Czyli czego tu i teraz oczekuje od nas Bóg. Takie odgadywanie Bożych oczekiwań jest prawdziwą modlitwą. Prowadzi człowieka od słów do czynów. Nie wystarczy z rozrzewnieniem śpiewać: „Słuchaj Jezu, jak Cię błaga lud, / Słuchaj, słuchaj, uczyń z nami cud, / Przemień, o Jezu, smutny ten czas, / O Jezu pociesz nas!”. Jezusa nie trzeba namawiać, by wsłuchiwał się w płacz swoich sióstr i braci. Nie zrażają Go również przekleństwa i złorzeczenia pod Jego adresem. Sam tego wszystkiego doświadczył na krzyżu.

Prosząc Boga o wysłuchanie głosu biednych i o udzielenie im pomocy, sami na siebie piszemy wyrok. Apostoł Jakub mówi: „Cóż pomoże, bracia moi, jeśliby ktoś twierdził, że wierzy, a nie spełniałby uczynków? Czyż taka wiara może go zbawić? Gdyby brat lub siostra nie mieli się w co ubrać i brakło im codziennego chleba, a ktoś z was im powie: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i nasyćcie – a nie da im tego, co jest konieczne do życia, to cóż to pomoże? Tak też wiara nie przejawiająca się w czynach martwa jest sama w sobie”. Bywa również, że w jeszcze inny sposób, tym razem pobożny, pozbywamy się szukających u nas pomocy. Odsyłamy ich do Pana Boga, to znaczy tylko się za nich modlimy, ale do portfela już nie sięgniemy. Tak postępujemy jako pojedyncze osoby, ale też jako narody, partie, państwa. Wystarczy tylko przypatrzeć się temu, kto najgłośniej w imię dobra narodu i państwa, kultury i chrześcijańskiej tradycji sprzeciwia się tym, którzy chcą bardziej skutecznie pomagać uchodźcom.

Tymczasem Jezus mówi o sobie, że jest chlebem życia, światłością świata, bramą owiec, dobrym pasterzem, zmartwychwstaniem i życiem, drogą, prawdą i życiem, krzewem winnym. Chrześcijanie zaś winni być skrojeni na Jego miarę. Jeśli Jezus wiedzie z kimś ostry spór, to z tymi, którzy kurczowo trzymają się litery prawa i niezmiennej tradycji. Jezus mówi: „Dobrze prorokował o was obłudnikach Izajasz, kiedy pisał: »Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie«. (…) Zarzuciliście przykazanie Boże, a strzeżecie nakazów ludzkich. (…) Zręcznie omijacie przykazanie Boże, aby zachować wasze nakazy”. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2015