Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
w Trosly (80 km od Paryża) i zamieszkał w nim z dwójką mężczyzn niepełnosprawnych intelektualnie, Rafałem i Filipem. Jego decyzja zachęciła innych, by pójść tą samą drogą - tworzyć wspólnoty życia, w których osoby z upośledzeniem umysłowym będą się czuły akceptowane i kochane. Obecnie w 30 krajach istnieje 130 takich wspólnot. W Polsce trzy - w Śledziejowicach k. Wieliczki, w Poznaniu i we Wrocławiu. Najstarsza z nich, śledziejowicka, powstała dokładnie 25 lat temu i to właśnie ta rocznica stała się pretekstem do zorganizowania Tygodnia L`Arche.
Jean Vanier wspomina, że na początku pragnął "po prostu żyć w duchu chrześcijańskim z kilkoma osobami z upośledzeniem". Okazało się, że ta decyzja otworzyła przed nim zupełnie nowe horyzonty. "Odkryłem, że osoby z upośledzeniem są źródłem pokoju i jedności w naszym tak okrutnie rozdartym świecie - jeśli tylko zechcemy ich wysłuchać, pójść za nimi i podzielić z nimi nasze życie".
W ten sposób Vanier stał się prorokiem pokoju i zarazem jedną z najwyrazistszych postaci współczesnego chrześcijaństwa.
Właśnie jako prorok pokoju przyjeżdża do nas z okazji wspomnianego Tygodnia. Podczas jednego z otwartych spotkań -
12 października w Filharmonii Krakowskiej (g. 19) - wygłosi konferencję: "Przezwyciężajmy nasze lęki. Budujmy pokój". Z kolei w Warszawie - 15 października w Auli Starej Biblioteki UW (g. 18) - będzie mówił o sile, jaką daje spotkanie z człowiekiem słabym, odrzuconym. Droga do pokonania wewnętrznych blokad i wyłonienia się własnego "ja" jest długa, podkreśla Vanier; on znalazł na niej niezawodnych przewodników, którymi inni pogardzają.
W zamęcie, w jakim obecnie żyjemy, warto posłuchać jego głosu, bo proroków pokoju mamy coraz mniej.
Reportaż o wizycie Jeana Vaniera w Polsce zamieścimy za dwa tygodnie.