To samo w piątek, co i w świątek

W zasadzie nic się nie zmieniło, jest tak, jak było, a co do przyszłości, to nawet może być jeszcze gorzej, niż kiedykolwiek było.

26.11.2012

Czyta się kilka minut

Gorzej, gdyż potęgę ludzkiego umysłu oddaliśmy na służbę tym, którzy mordowanie bliźnich rozwinęli na skalę przemysłową. Tego poprzednie wieki nie znały. Owszem, Jezus się narodził, żył parę dziesiątków lat, pracował jak każdy inny człowiek, no i jak każdy inny umarł – choć w okolicznościach potwornych, to niemniej często spotykanych.

Jednym słowem wygląda na to, że pobyt Jezusa na ziemi w zasadzie nie spowodował żadnego rewolucyjnego przewrotu, żadna gwałtowna zmiana nie nastąpiła. Nadal ludzie rodzą się i umierają, nadal wojują ze sobą i się kochają, wciąż się nienawidzą i czasami przebaczają, cierpią biedę i opływają w dostatki, a Kościoły, spadkobiercy Jezusa, też nie sprawują się lepiej od pozostałych organizacji życia społecznego. Też ze sobą wojują i końca tej wojny nie widać. Dalekie też do spełnienia pozostaje proroctwo Jeremiasza. Juda wciąż oczekuje pełnego „zbawienia”, gdyż wciąż jego byt jest zagrożony, a Jerozolima wciąż nie czuje się „bezpiecznie”, i taki stan trwa od pierwszego wieku Chrystusowej ery. Pozostali mieszkańcy ziemi też nie mają szczególnego powodu do zadowolenia.

A może to, co się w przyszłości miało „dziać”, już się dzieje? W każdej sekundzie gaśnie przecież słońce dla jakiejś liczby osób umierających z powodu starości, chorób, w wypadkach, na wojnach, na skutek klęsk żywiołowych i z tysiąca innych powodów. Co jakiś czas w proch obracają się dzieła ludzkiego geniuszu, co jakiś czas wymierają poszczególne plemiona, a kosmos podobno z zawrotną prędkością rozszerza się i rozszerza na wszystkie strony, Słońce nam się wypala i wyznaczono już datę pogrzebu naszej Ziemi. Strach myśleć, co nas jeszcze czeka. Ogrom wiedzy, w którym pokładamy wielkie nadzieje, zamiast przynosić ukojenie wszelkich lęków, niezmiernie je wyostrza. „Wstrząśnięta” została i w tym rozdygotaniu trwa cała rzeczywistość, zarówno natura, jak i kultura. A tymczasem Jezus radzi nam: „A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”. Czy można Mu wierzyć?

Tak, gdyż tę radę daje człowiek, który więcej zrobił, niż powiedział. O ile można dyskutować, co tak naprawdę Jezus powiedział i na ile wiernie Pismo Święte przekazuje Jego naukę, o tyle człowiek musi zamilknąć, kiedy popatrzy na czyny Jezusa, i wcale nie chodzi o cuda czy znaki. One bledną wobec tego, co można nazwać końcem Chrystusowego świata, czyli wobec Jego śmierci. Do dziś wpatrujemy się z uporem w wydarzenia z życia Jezusa i coraz jaśniej widzimy, że nie są one przeszłością. Upewnia nas o tym Betlejem. „U zarania nowego tysiąclecia – powiedział bł. Jan Paweł II – jesteśmy wezwani, by widzieć jaśniej, iż czas ma swoje znaczenie, ponieważ tutaj (to znaczy w Betlejem) Wieczność wkroczyła w historię i pozostaje z nami na zawsze. Słowa Bedy Czcigodnego [benedyktyna, Doktora Kościoła – red.] jasno wyrażają tę myśl: »Jeszcze dzisiaj i każdego dnia, aż do końca wieków Pan będzie ustawicznie poczynany w Nazarecie i rodzony w Betlejem« (...). Ponieważ w Betlejem jest zawsze Boże Narodzenie, każdego dnia jest Boże Narodzenie w sercach chrześcijan”. Ale co to znaczy? Na poszukanie odpowiedzi mamy cały adwent.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 49/2012