Reklama

Ładowanie...

Ostatnie słowa

30.03.2010
Czyta się kilka minut
Ojcze! odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią. Łk 23, 34 Te słowa wystarczają za całą Biblię.
Luis de Morales, Chrystus niosący krzyż, ok. 1560 r. / Alinari archives/Corbis
C

Człowiek wyklęty i przeklęty, niesprawiedliwie osądzony i bestialsko mordowany, zanim skona, usprawiedliwia swoich oprawców u Boga niby matka niesfornego syna przed nauczycielem: "Widzi pan, ten mój chłopak sam nie wie, co robi, stąd te wagary". Rzeczywiście, ci, którzy Jezusa aresztowali, osądzili i wykonali na nim wyrok, nie wiedzieli, co robią, choć sądzili, że wiedzą. Kierowała nimi troska o Boga, honor i ojczyznę, powiedzielibyśmy dzisiaj. A jednak dopuścili się morderstwa.

Odrzucony i śmiertelnie skrzywdzony Jezus nie zmienia jednak nastawienia do oprawców. Nie myśli o wymierzaniu winowajcom sprawiedliwej kary, a cóż dopiero o zemście. To bezwarunkowe dochowywanie wierności niewiernym pozwala wierzyć, że Bóg Biblii zrobi wszystko, by nikt z nas nigdy nie zginął, i że takie nastawienie Boga względem nas nie jest chwilowe, ale jest stałą cechą Bożego...

10453

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]