Reklama

Ładowanie...

Terrorem w Amerykę

04.01.2006
Czyta się kilka minut
Samoloty, które pojawiają się nad Manhattanem, by uderzyć w symbole USA: drapacze chmur i Statuę Wolności. Domy towarowe wylatujące w powietrze, by wpędzić społeczeństwo w stan lęku i niepewności. Takie scenariusze przygotowywano ponad pół wieku temu na rozkaz Hitlera.
B

Był rok 1957, gdy pewien poseł do Bundestagu - nie żaden neonazista, ale zwykły polityk, którego nazwisko mało kto dziś pamięta - zwrócił się do zachodnioniemieckiej prokuratury z prośbą o sprawdzenie, czy istnieje prawna możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności pod zarzutem zdrady dwóch Niemców.

Zdrajcy ci - albo raczej: ci, których za zdrajców uważał ów poseł, a wraz z nim spora część niemieckiego społeczeństwa - służyli podczas II wojny światowej w Abwehrze i w 1942 r. zostali przerzuceni do USA. Tam jednak dobrowolnie oddali się w ręce FBI, wydając - w zamian za darowanie życia - pozostałych agentów ze swej siatki, której zadaniem było destabilizowanie Stanów przez (jak byśmy dziś powiedzieli) stosowanie terroru: wysadzanie nie tylko fabryk, ale też supermarketów.

Wtedy, pod koniec lat 50., była to w Republice Federalnej sprawa głośna,...

5781

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]