Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Działalność ludzi sprawia, że coraz większy odsetek ptaków… lata. Nie jest to jednak naszą zasługą, lecz skutkiem specyficznego wzorca wymierania gatunków ptaków. Z analiz Ferrana Sayola i jego współpracowników, opublikowanych w „Science Advances”, wynika, że blisko 30 proc. spośród 581 gatunków ptaków wymarłych z powodu działalności człowieka stanowiły nieloty lub ptaki słabo latające. Obecnie takich gatunków pozostało już tylko 60.
Procentowy udział gatunków nielatających się zmniejsza, ponieważ są one bardziej narażone na wyginięcie. Po pierwsze, są łatwiejszym łupem, a więc częściej padają ofiarą polowań ludzi czy udomowionych zwierząt, np. kotów. Po drugie – do wymierania ptaków najczęściej dochodzi na wyspach, będących ekosystemami wrażliwymi na wszelkie zmiany – w tym antropogeniczne – a to właśnie takie środowisko sprzyjało ewolucji nielotności u ptaków.
Badacze podkreślają, że analizy ewolucyjne, które nie uwzględniają wpływu zmian antropogenicznych, mogą prowadzić do mylnych wniosków. Dotąd bowiem nie docenialiśmy tego, jak częstym zjawiskiem u ptaków jest nielotność. Dziś wiemy, że wyewoluowała ona niezależnie aż 150 razy, w przeszło połowie rzędów ptaków. ©