Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nadzieja ta przybierała na sile, gdy Miller wydawał się tonąć, a napięcia z Pałacem Prezydenckim nie ułatwiały mu życia. Ale Oleksy ani myśli porzucać SLD, a Kwaśniewski o prezydenckiej liście do PE już nie wspomina. W końcu uspokoiła się też “Ordynacka". Jej nowy (od 27 października) szef i zarazem wiceminister środowiska w rządzie Millera - Krzysztof Szamałek zapewnił, że “Ordynacka" nie tylko nie przekształci się w partię, ale jeszcze wystartuje do PE z list SLD. Teoretycznie Miller może odetchnąć z ulgą - konkurencji nie będzie. Ale politycy SLD już się obawiają, że “Ordynacka" powtórzy manerw przy wyborach do Sejmu.
Działacze stowarzyszenia chyba doszli do wniosku, że miast mozolić się nad budowaniem nowej partii lepiej zdominować już istniejącą. Przyjdzie im to tym łatwiej, że mogą w tym liczyć na poparcie Prezydenta, z którym są w lepszej niż premier komitywie, i któremu przyjazny SLD potrzebny będzie za dwa lata w prezydenckiej kampanii jego małżonki.