Ładowanie...
Skoczyć na Pocztę
Skoczyć na Pocztę
Inspektorzy wskazują m.in. na opóźnienia w dostarczaniu przesyłek, rosnące ceny oraz fakt, że w małych miejscowościach dostęp do powszechnych usług pocztowych, gwarantowany obywatelom przez państwo, jest tylko pustym hasłem. Poczta Polska wygrała konkurs na operatora takich usług w latach 2016-2025 i musi utrzymywać w całym kraju placówki czynne co najmniej przez pięć dni w tygodniu – nawet na terenach słabo zaludnionych.
Listę zarzutów NIK warto jednak rozszerzyć. Poczta praktycznie bez walki oddaje bowiem pole prywatnej konkurencji – zwłaszcza w strategicznym sektorze usług kurierskich. W 2020 r. operatorzy działający w tym segmencie rynku zwiększyli przychody łącznie aż o 1,7 mld zł w stosunku do 2019 r. (o 33 proc. rok do roku). Wskutek lockdownu, który zaostrzył popyt na zakupy w sieci, liczba przesyłek kurierskich wzrosła o 196 mln sztuk w stosunku do 2019 r. – czyli blisko o 45 proc. Na tak szybko rosnącym rynku Poczta Polska zdołała tymczasem jedynie obronić swoje udziały. Pomimo kolejnych zapowiedzi przejścia do kurierskiej ofensywy od lat jest na trzecim miejscu, obecnie za prywatnym InPostem i DPD. Przychody narodowego operatora pocztowego spadły w ub. roku z 6,7 do niespełna 6,4 mld zł. Poczta właściwie nie zmieniła też liczby placówek (7,6 tys.), podczas gdy reszcie operatorów przybyło ich aż o 12,9 proc.
Kontrola NIK i cytowane wyżej dane z raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej składają się więc na smutny obraz firmy, która na życzenie państwowego właściciela zamienia się w coraz mniej potrzebną podatnikom sieć sklepików z prasą i dewocjonaliami. ©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]