Róbta, co chceta

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra po raz dwudziesty trzeci. Jej zagłuszanie idzie pełną parą.

05.01.2015

Czyta się kilka minut

Puszka wolontariusza 23. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
Puszka wolontariusza 23. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy / fot. facebook.com/wosp

Tak, wiem, w końcu uczyliście się tego od nie byle kogo: żadne krzyki i płacze Was nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Zwłaszcza że gdy idzie o Jerzego Owsiaka, macie powody, żeby się z nim nie zgadzać. Ideowo nie jest Wam po drodze, a w ostatnim roku nieraz puszczały mu nerwy i kłócąc się z Wami sięgał po analogie, na które w debacie publicznej nie powinno być miejsca – fakt, że mówimy o jednym z najbardziej atakowanych uczestników tej debaty, nie ma tu nic do rzeczy. Piszę więc do Was bez wiary, że zdołam coś wyperswadować; bardziej z przekonania, że milczenie byłoby niestosowne.

Rzecz w tym, że Wam się udało: że spotykam coraz więcej ludzi, którzy mówią, iż „nie dadzą na Owsiaka”, bo coś jest z nim nie w porządku. Pytani, co, nie potrafią oczywiście powiedzieć (Wy też nie potraficie – zarzut, że w zarządzie fundacji zatrudniona jest jego żona, nie wydaje mi się poważny, podobnie jak to, że otrzymuje za tę pracę stosowne do ponoszonej odpowiedzialności wynagrodzenie, albo to, że podczas procesu z atakującym go blogerem chciał, by fundacyjną dokumentację oceniali specjaliści...), ale ich entuzjazm do akcji, która w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zmieniała oblicze polskiej służby zdrowia, gdzieś się ulotnił.

Nie chcę Was epatować zdaniami typu: „docenicie Jurka, kiedy sprzęt przez niego kupiony uratuje życie Waszym dzieciom” – wiem, że zdążyliście się na nie uodpornić. Wiem też, że wrzucacie do puszek Caritasu – i dobrze. Tak naprawdę chcę powiedzieć tylko to, że wszystkim nam żyłoby się łatwiej, gdybyśmy potrafili po prostu mieć inne poglądy, bez przypisywania sobie najgorszych cech. Fajka pokoju, którą na licytację WOŚP przekazał ks. Adam Boniecki, mogłaby tu być użytecznym symbolem.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, redaktor wydań specjalnych i publicysta działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w pisaniu o piłce nożnej i o stosunkach polsko-żydowskich, a także w wywiadzie prasowym. W redakcji od 1991 roku, był m.in. (do 2015 r.) zastępcą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 02/2015