Wsparcie WOŚP dla szpitali jest bezcenne

Powie ktoś, że WOŚP zbiera miliony, a Narodowy Fundusz Zdrowia dysponuje miliardami. To porównanie pozbawione sensu: pieniądze z NFZ idą głównie na wynagrodzenia, a szpitalom trudno coś wygospodarować na inwestycje.

28.01.2024

Czyta się kilka minut

Jerzy Owsiak przekazuje Centrum Zdrowia Dziecka pracownię angiografu ufundowaną ze zbiórki WOŚP, 4 września 2023 r. / Michal Zebrowski/East News

Jeszcze zanim Orkiestra zaczęła grać, na jej kontach było niemal 42 mln zł. Jerzy Owsiak w sobotnie popołudnie przypomniał, że to więcej, niż przyniósł 17. Finał WOŚP, ale przecież wszyscy wiemy, że takie porównania są bezpodstawne. Nie tylko dlatego, że inflacja robi swoje (to też), ale przede wszystkim – Orkiestra rośnie w siłę. Polacy przyzwyczaili się, że jedna niedziela w roku jest bardziej kolorowa, uśmiechnięta i pełna życzliwości niż wszystkie pozostałe dni świąteczne i powszednie. Mamy swój karnawał, pełny gorących rytmów, w środku szarej i chłodnej – zwykle – zimy. Po ośmiu latach Orkiestra gra ze wsparciem instytucji publicznych (warto podkreślić, że z ignorowania WOŚP przez obóz rządzący wyłamywała się konsekwentnie para prezydencka, co roku przekazując na rzecz kolejnych finałów cenne fanty).

W tym roku WOŚP gra dla płuc po pandemii. Kilkadziesiąt oddziałów pulmonologicznych – w tym kilkanaście dziecięcych – może liczyć na zakupy najnowocześniejszego sprzętu. Bo tradycyjnie fundacja Jerzego Owsiaka kupi sprzęt z najwyższej półki. Takie podejście zmieniało, krok po kroku, stopniowo, realia polskiej medycyny, począwszy od specjalistycznych szpitali pediatrycznych i ginekologiczno-położniczych, w czasach gdy o dużych zakupach sprzętowych szpitale mogły tylko pomarzyć. Dziś sytuacja jest lepsza: są fundusze unijne, do swoich obowiązków poczuwa się ogromna część organów założycielskich, przede wszystkim samorządów, swoje obowiązki uznało – w końcu – państwo, a powołany do życia w 2020 roku Fundusz Medyczny dysponuje wielomiliardowym budżetem, m.in. na zakupy aparatury.

No ale diabeł tkwi w szczegółach: dysponuje – to nie znaczy, że wydaje, co wykazano w ostatnich dniach podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia poświęconej działalności Funduszu, który co prawda konkursy na projekty inwestycyjne szpitali rozstrzyga, ale jeśli chodzi o przekazywanie pieniędzy, zadowala się – przez długie miesiące – papierowymi czekami. WOŚP wydaje o rząd wielkości mniejsze pieniądze, ale podjęte publicznie zobowiązania realizuje, terminowo rozliczając się z zakupów i przekazywanego sprzętu.

Powie ktoś – WOŚP w ubiegłym roku zebrał 243 mln zł, a Narodowy Fundusz Zdrowia w tym samym roku na leczenie wydał ponad 160 miliardów. I ten ktoś ma absolutną rację, bo trudno spierać się z liczbami. Tylko że porównanie jest zupełnie pozbawione sensu. Działalność fundacji Owsiaka można zestawiać wyłącznie z wydatkami na analogiczne zakupy sprzętowe, jakie są dokonywane z pieniędzy publicznych. NFZ płaci placówkom medycznym, w tym szpitalom, gdzie nowoczesny sprzęt potrzebny jest najbardziej, za leczenie pacjentów. I płaci za mało, znacznie poniżej kosztów. Dlatego szpitale się zadłużają (w tej chwili ogólny poziom zobowiązań szpitali oscyluje wokół 20 mld zł), a pieniędzy wystarcza (albo i nie wystarcza) głównie na wynagrodzenia personelu. O tym, by z tych pieniędzy można było inwestować we własne projekty zakupowe, większość szpitali może tylko pomarzyć.

W niedzielne przedpołudnie na kontach Orkiestry jest już blisko 49 mln zł. A zapewne wszyscy zastanawiają się, czy w tym roku „pęknie” ćwierć miliarda złotych (i ewentualnie: jak duże będzie to „pęknięcie”). Puszki ponad 120 tysięcy wolontariuszy, kwestujących na ulicach mniejszych i większych miejscowości, to jeden z symboli Orkiestry, nawet jeśli w tej chwili głównym kołem zamachowym WOŚP jest internet i idące w tysiące licytacje, na których swoje fanty – a niekiedy i samych siebie – wystawiają „znani i lubiani” politycy, artyści, sportowcy i celebryci.

Jednak chyba tylko zdeklarowani przeciwnicy Orkiestry są w stanie ominąć wolontariusza, obklejonego serduszkami i z regulaminowym identyfikatorem. W puszce siła! 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka specjalizująca się w tematyce medycznej. Studiowała nauki polityczne i socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1997 roku rozpoczęła przygodę z dziennikarstwem, która trwa do dziś. Pracowała m.in. w „Życiu”, Polskiej Agencji Prasowej i… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 5/2024