Profesorowa się zmienia

30.11.2020

Czyta się kilka minut

A więc udało się! Kiedy pięć lat temu pojawiła się Maryla Szymiczkowa („wdowa po prenumeratorze »Przekroju«, królowa pischingera, niegdysiejsza gwiazda Piwnicy pod Baranami i korektorka w »Tygodniku Powszechnym«”) wraz ze swą bohaterką, profesorową Zofią z Glodtów Szczupaczyńską, znudzoną życiem bezdzietną krakowską mieszczką, prócz prowadzenia domu zajmującą się budowaniem własnej pozycji towarzyskiej oraz wspieraniem niezbyt olśniewającej uniwersyteckiej kariery męża – sukces nie był przecież oczywisty. Mocną stroną przedsięwzięcia pisarskiego (i małżeńskiego) duetu Jacek Dehnel–Piotr Tarczyński była od początku niebywała dbałość o historyczne tło i najdrobniejsze detale (akcja pierwszej części, „Tajemnicy Domu Helclów”, toczyła się jesienią 1893 r.), a także zamiłowanie do literackich aluzji. Czy jednak mentalna krewna Anieli Dulskiej udźwignie rolę polskiej panny Marple, nie było oczywiste. Otóż – udźwignęła, detektywistyczna praca poszerzyła jej horyzonty, a tom czwarty jej przygód jest bodaj najlepszy.

W sukcesie ma swój udział, obok Dehnela i Tarczyńskiego, także niejaki Wyspiański. Trafiamy bowiem wraz z profesorową na bronowickie wesele Rydla i Mikołajczykówny (wkręciła się tam dzięki młodemu koledze męża, Tadeuszkowi Żeleńskiemu) i autorzy czerpią obficie z nieśmiertelnych dialogów arcydramatu. Tyle że w „Złotym rogu” rozwija się wątek nowy. Wernyhora i Upiór nie są już „osobami dramatu”, ale realnymi postaciami, przybyłymi z Warszawy konspiratorami. Róg przestał być symbolem. W dodatku morderstwo, od którego akcja jakby mimochodem się rozpoczyna – spiesząc na ślub Rydlów do Mariackiego, profesorowa odkrywa, że przy JEJ ulicy św. Jana, w kamienicy naprzeciwko, znaleziono zwłoki młodego człowieka – a także kradzież kosztownego zegarka z Muzeum Czartoryskich ściśle wiążą się z konspiracyjno-niepodległościową intrygą.

Tyle spojlowania. A przemiany pani detektyw? Otóż po pierwsze, wykazuje ona zdumiewającą trzeźwość i zdrowy rozsądek w odsłanianiu ciemnej strony romantyczno-patriotycznych uniesień. Po drugie – musi pogodzić się z faktem, że jej działania doprowadziły do okrutnej śmierci człowieka nędznego, ale zarazem budzącego współczucie. Po trzecie wreszcie – po raz pierwszy mocniej zabije jej serce dla mężczyzny, który sam nie kryje swoich uczuć. I nie jest to Ignacy Szczupaczyński. Zobaczymy, co będzie dalej. ©℗

Maryla Szymiczkowa ZŁOTY RÓG, Znak litera nova, Kraków 2020, ss. 318.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 49/2020