Reklama

Ładowanie...

Pokarm

05.06.2007
Czyta się kilka minut
Jeść trzeba, wyjścia nie ma. Przez tysiąclecia panowało przekonanie, że ludzie muszą walczyć o żywność, bo jej nie starczy dla wszystkich. Zaspokojenie głodu jest wprawdzie i obecnie problemem dla milionów, ale to już jest tylko wynik złej dystrybucji żywności, a nie problemów z jej produkcją. Problem, przeciwnie, mamy z jej nadprodukcją i nieopłacalnością rolnictwa, co zmusza do wydatkowania kolosalnych pieniędzy na dotacje dla rolników. To zaś z kolei - słusznie - oburza wielu komentatorów, bo gdyby pieniądze na dotacje dla rolnictwa we Francji, Polsce i innych krajach Unii Europejskiej przeznaczyć na wzrost produkcji żywności w Afryce i innych głodujących regionach świata (nie bardzo wiadomo, jak to zrobić), głód zniknąłby z powierzchni ziemi.
S

Skoro nie grozi nam głód i skoro żywność jest względnie tania (zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych), a jej ceny ewentualnie sztucznie podnoszone, to już nie jest naszym codziennym zadaniem najeść się, lecz jest nim zjeść to, co trzeba, o tej porze, kiedy trzeba, i w tempie, w jakim jest to stosowne. Z tego punktu widzenia w Polsce wciąż w wielu instytucjach panują barbarzyńskie obyczaje polegające na tym, że nie ma odpowiedniej przerwy na obiad, lunch czy drugie śniadanie. Ludzie muszą połykać kanapki i chrupać ogórki umiejętnie ułożone między papierami biurowymi, tak żeby niczego nie zabrudzić i żeby szef nie zauważył. Wiem, że dwugodzinna przerwa na lunch, czy nawet kilkugodzinna, jak we Włoszech (ale to ze względów klimatycznych), zostałaby powitana niechętnie przez pracowników, bo musieliby dłużej zostawać w pracy, ale jakieś rozwiązanie tej kwestii stanowi wymóg...

3350

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]