Płeć duszy

Powstanie „Męskiego Modlitewnika” może być sygnałem potrzeby męskiej duchowości. Tylko że próbując ją zaspokoić, stąpamy po polu minowym naszpikowanym stereotypami.

10.01.2022

Czyta się kilka minut

Bezdroża Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w okolicy Kalwarii Zebrzydowskiej.  27 marca 2021 r. / ANNA GOMÓŁKA / FORUM
Bezdroża Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w okolicy Kalwarii Zebrzydowskiej. 27 marca 2021 r. / ANNA GOMÓŁKA / FORUM

Pomysł wypalił. W kilka miesięcy udało się zebrać 45 tys. zł potrzebnych do wydrukowania modlitewnika. Na prośbę o wsparcie odpowiedziało blisko 600 osób, z czego jedna trzecia to kobiety. Wydawca – katolicki portal lifestyle’owy Stacja 7 – miał to już przećwiczone: w 2019 r. wydał duchowy przewodnik „Weź i się módl”. Wtedy również udało się zebrać potrzebną kwotę. Wypracowano też nową formułę modlitewnika – na jego treść złożyło się 365 cytatów z Pisma Świętego, po jednym na każdy dzień, z kolei każdy cytat został zaopatrzony w rozważanie napisane przez jednego z księży lub zakonników zaangażowanych w wydanie, krótką modlitwę oraz rachunek sumienia opracowany przez siostry zakonne.

Podobny schemat zastosowano w „Męskim Modlitewniku”. Z tą różnicą, że cytaty przeznaczone na poszczególne dni roku zostały wybrane nie tylko z Pisma Świętego. Znalazły się wśród nich także wypowiedzi znanych osób albo postaci literackich zaczerpniętych np. z sagi o wiedźminie czy „Władcy pierścieni”. Z kolei codzienne zadanie do wykonania przygotowała osoba świecka – ze wstępu wiemy, że jest to „mąż i ojciec”. Opracowanie komentarzy do cytatów i modlitwy – podobnie jak we wcześniejszym ­modlitewniku – powierzono grupie 60 księży i zakonników.

„Wszystko jest tu konkretne – czytamy we wstępie – od rozważań, przez modlitwę, aż do postanowienia. Bez napuszonego słownictwa, z częstym ­odwołaniem do popkultury i przede wszystkim konkretnych ludzkich problemów”. Najważniejszym wyróżnikiem jest jednak to, że zgodnie z życzeniem wydawcy jest to propozycja skierowana „tylko dla mężczyzn”.

Czy poszukiwanie duchowości zorientowanej na płeć ma dzisiaj sens?

Nauki stanowe

Dawniej Kościół prowadził – oprócz powszechnego – także duszpasterstwo skierowane osobno do mężczyzn i kobiet. W Adwencie i Wielkim Poście odbywały się tzw. nauki stanowe. Była to odpowiedź na dominującą w społeczeństwie sztywną patriarchalną strukturę rodziny wielopokoleniowej, gdzie każdy miał swoje własne miejsce.

Zawierając małżeństwo, wchodziło się w nowy stan społeczny z określonymi obowiązkami i przywilejami – innymi dla żony, a innymi dla męża. Gdy pod wpływem społecznych zmian, związanych przede wszystkim ze wzrostem dobrobytu i emancypacją kobiet, rodzina wielopokoleniowa zaczęła się przekształcać w rodzinę nuklearną (dwupokoleniową: rodzice i dzieci), budowaną coraz częściej na małżeństwie partnerskim, duszpasterstwo stanowe straciło rację bytu.

Dzisiaj nie znajdziemy raczej nauk stanowych. Jest jednak rzeczą interesującą, że około czterystu mężczyzn wyłożyło łącznie dość znaczną sumę, żeby mógł powstać „Męski Modlitewnik”. To może być sygnał wyraźnej potrzeby „męskiej” duchowości. Próbując ją zaspokoić, stąpamy jednak po polu minowym naszpikowanym stereotypami.

Gdy weźmiemy jakikolwiek dobry podręcznik do współczesnej psychologii, nie znajdziemy rozdziału „Psychologia płci”, znajdziemy za to rozdział „Psychologia różnic indywidualnych”. Okazało się, że zmienność różnych osiągów w obrębie danej płci jest nieporównywalnie większa niż zmienność międzypłciowa. Duże różnice występują tylko w kilku dziedzinach (motoryka, agresja, seks). „W innych (komunikacja i zachowania społeczne) są one umiarkowane, w jeszcze innych małe (zdolności, osobowość) lub bardzo małe (władza, szczęście)” – zauważa Bogdan Wojciszke w książce „Psychologia społeczna”.

Proponując narzędzie do kształtowania „męskiej” duchowości, powinniśmy tę wiedzę brać pod uwagę – świadomi zwłaszcza tego, że stereotypy o płciach, którymi do niedawna jeszcze żył Kościół, przyczyniały się do dyskryminacji kobiet.

Stereotypy

Najważniejszą cechą kobiety jest jej uroda, bo to ona przyciąga mężczyznę, niezbędnego, aby kobieta – słabsza płeć – mogła się na nim oprzeć. Niestety, taki stereotyp znajdziemy w „Męskim Modlitewniku”. „Mów jej czasami, że pięknie wygląda, interesuj się tym, co się działo w szkole. Weź ją czasami na zakupy. Zamów u jubilera bransoletkę z napisem: »Nie zapomnij o swoim pięknie. Tata«” – czytamy w rozdziale „Córka”. „Od ciebie otrzymuje siłę, jaką jest męstwo; staje się dzielną kobietą. Przy tobie może doświadczyć, że jest ukochaną córką Stworzyciela. Przy niej – dla kobiecego świata – stajesz się wyraźnym znakiem obecności Ojca” – przekonuje autor-zakonnik w rozdziale „Ukochana”.

Na szczęście autorów rozważań jest tylu, że owa mentalność nie pojawia się w większości rozdziałów. I choć ­czytelnik jest wzywany do tego, aby był silny, dziki, waleczny, przygotowany do bitwy, to zwykle chodzi o zmagania z własnymi słabościami i nałogami, męskie stereotypy nie są zatem aż tak groźne.

Czasami dziwny księżowski komentarz prostowany jest przez zamykające rozdział „Zadanie”, sformułowane przez wspomnianego „męża i ojca” (np. w rozdziale „Przykazanie”, gdzie Boże błogosławieństwo „Bądźcie płodni, mnóżcie się i zaludniajcie ziemię…” przyrównane jest do zawodów, w których… „chodzi o to, aby wygrać”).

Być może dałoby się uniknąć wielu mielizn, gdyby wydawnictwo pozwoliło kształtować „męską” duchowość także kobietom.

Komplement

Podczas lektury „Męskiego Modlitewnika” przypomniało mi się pewne internetowe wydarzenie. W czasach, kiedy nie było jeszcze Facebooka, a ludzie spotykali się na forach dyskusyjnych, jedna z internautek zaproponowała męskim rozmówcom zabawę. Mieli odgadnąć komplement, który na pewno będzie skuteczny (w każdym razie autorka tego wątku była pod jego wrażeniem). Pojawiły się różne propozycje – w większości odnoszące się do kobiecego piękna. Dopiero pod koniec dnia inicjatorka zabawy zdradziła jego brzmienie: „Nigdy nie spotkałem tak inteligentnej osoby, jak ty”. ©℗

MĘSKI MODLITEWNIK, red. Aneta Liberacka, Wydawnictwo Stacja7, Kraków 2021

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kierownik działu Wiara w „Tygodniku Powszechnym”. Ur. 1966 r., absolwent Wydziału Mechanicznego AGH, studiował filozofię na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i teologię w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Dominikanów. Opracowanymi razem z… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 3/2022