Oszajca: Do boju!

W ferworze walki z wrogami Kościoła zapominamy, że Boża sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z katechizmową sentencją: „Bóg za złe karze, a za dobro wynagradza”.

06.05.2023

Czyta się kilka minut

Jeślibyście nawet doznali jakiegoś cierpienia dla sprawiedliwości, to szczęśliwi jesteście! A groźby ich się nie lękajcie ani nie poddawajcie się trwodze, lecz Pana – Chrystusa pobożnie czcijcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, kto żąda od was uzasadnienia waszej nadziei. Ale [czyńcie to] z łagodnością i z szacunkiem. Zachowujcie czyste sumienie, aby ci, którzy obrzucają obelgami wasze uczciwe życie w Chrystusie, musieli się wstydzić swoich oszczerstw”. Jak dzisiaj ta obrona wygląda?

Chciałbym się mylić, ale często tych, którzy domagają się „uzasadnienia” naszego sposobu życia, pałając świętym gniewem, powołując się na Jezusa wyrzucającego handlarzy ze świątyni, wyklinamy z ambon, w telewizji, organizujemy bojówki, urządzamy ekspiacyjne nabożeństwa. W każdym razie nie wysłuchujemy ich „z łagodnością i z szacunkiem”, i w rezultacie, chcąc bronić Boga, Kościoła i wiary, oddajemy Bogu i Kościołowi wilczą przysługę. Potwierdzamy, że broniony przez nas Bóg rzeczywiście jest właśnie takim Bogiem, z którym oni nie chcą mieć nic wspólnego. Widzą, że ten nasz Bóg, podobnie jak my przestraszony i zdegustowany tym światem, jedyne, co potrafi, to zastraszać człowieka i domagać się niewolniczego posłuszeństwa. Ma też tysiące sposobów, żeby niesfornym odpłacić pięknym za nadobne.

W ferworze walki z wrogami Kościoła zapominamy, że Boża sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z katechizmową sentencją: „Bóg za złe karze, a za dobro wynagradza”. A to dlatego, że Bóg jest wszechmocny i nie może przestać kochać: „Powiadam wam (...) Kochajcie waszych wrogów i módlcie się za prześladowców, abyście stali się synami waszego Ojca, który jest w niebie. Bo Jego słońce wschodzi nad złymi i dobrymi, i deszcz spada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych”. Ale nie zawsze z naszym Ojcem bywa nam po drodze.

Ostatnio nasza władza zapragnęła bardziej stanowczo stanąć „w obronie chrześcijan” i w tym celu chce zaostrzać prawo, zatrudniać policję, prokuraturę, sądy i więziennictwo. Niespecjalnie nam to przeszkadza, a niektórzy wręcz się cieszą. Na szczęście nie wszystkim chrześcijanom taki sposób głoszenia Dobrej Nowiny, czyli, jak mówi Franciszek, ciskanie „kamieniami zasad”, przypadł do gustu. „Chcemy zapraszać ludzi do naszych wspólnot religijnych, nie straszyć ich karami. Chcemy pokazać im Boga miłości, nie Boga kodeksu karnego. (...) W związku tym (...) mówimy stanowcze »nie« dla dzielenia świata na lepszych i gorszych, wierzących i niewierzących, tych, którzy »wiedzą, jak kochać Boga«, i tych, którzy rzekomo »błądzą« i trzeba ich ukarać” – czytamy w oświadczeniu parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 20/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Do boju!