Okruch geografii

Czy jesteśmy gotowi iść przez pogański świat? Pobyć w nim, być do dyspozycji, być obecnym?

15.02.2021

Czyta się kilka minut

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu” – liturgia przypomniała nam niedawno ten fragment Ewangelii według św. Marka (Mk 7, 31). Przyznajcie, że tego typu informacje rzadko przyciągają naszą uwagę. Tymczasem warto otworzyć sobie biblijny atlas właśnie po to, by się najpierw zdumieć, następnie zaś zapytać: czy chcemy wybrać się z Jezusem w taką drogę, zgodnie ze starożytną i średniowieczną sentencją: omnis Christi actio Christiani est lectio (każde działanie Chrystusa jest nauką dla chrześcijan)?

Jezus z Tyru idzie nad Jezioro Galilejskie przez Sydon. To mniej więcej tak, jakby z Łodzi do Krakowa wędrować przez Olsztyn. Jezioro Galilejskie leży na południe od Tyru i Jezus mógłby łatwo ku niemu powędrować idąc zapewne najpierw wygodnie wybrzeżem Morza Śródziemnego, a następnie skręcając na wschód. Sydon leży jakieś 40 km na północ od Tyru, to znaczy, że pierwszy kawałek drogi (cały pierwszy dzień marszu) Jezus szedł dokładnie w odwrotnym kierunku do zamierzonego. Z Sydonu mógł się dopiero skierować na południowy wschód w kierunku Dan, korzystając z korzystnego ułożenia terenu u podnóża Gór Libańskich i góry Hermon, być może przez Hazor i Cezareę Filipową ku wschodniemu brzegowi Jeziora Galilejskiego, i to na jego południe (skoro celem były miasta Dekapolu).

W sumie pewnie jakieś 170, może 200 km. Dopiero śledząc na mapie tę marszrutę, można się domyślić Jezusowych intencji. Nie chodziło o to, aby jak najszybciej z Tyru dotrzeć z powrotem do swego „domu” nad Jeziorem Galilejskim (w Kafarnaum). Przeciwnie, Jezus wyznaczył okrężną drogę przez pogańskie terytorium – tak jakby chciał pobyć (5-6 dni) w pogańskim świecie, wśród ludzi nienależących do Narodu Wybranego.

Wyprawa misyjna, zapowiadająca późniejszą misję Kościoła do pogan? Pewnie tak. Uderza nas jednak styl tej misji. Nic nie wiadomo, żeby w tym czasie przepowiadał i głosił. Raczej po prostu szedł – wędrował, docierał do kolejnych miejsc, chciał poznać ten świat i tamtych ludzi. Być dostępnym, otwartym na spotkanie. To przejście, obecność i dostępność zaowocowały. Zaraz w kolejnym zdaniu czytamy: „Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę” (Mk 7, 32).

Omnis Christi actio Christiani est lectio. Czy jesteśmy gotowi do takiej drogi? Przez pogański świat? Iść do niego, pobyć w nim, być do dyspozycji, być obecnym? Jak łatwo jest zrezygnować z najprostszej formy Jezusowej misji – z tego, by włożyć sutannę i przejść się po mieście, nie dla ostentacji, nie dla jakiegoś „sprzeciwu”, ale dla obecności życzliwej i otwartej, bez lęku.

Wszak o wiele łatwiej i bezpieczniej (czy rzeczywiście?) jest siedzieć w zamkniętych okopach własnego kościoła i narzekać, że „nie przychodzą”. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 8/2021