Ładowanie...
Niech się mury pną do góry

W najbliższych miesiącach nowe uregulowania zwiększą bałagan w prawie, zdezorientują sądy i skołują urzędników. Na długo przed tym, jak podpisał je prezydent, zrobiły jednak coś znacznie gorszego.
Wielka zmiana do kosza, mała zmiana do Sejmu
Żeby to dostrzec, musimy się cofnąć do lipca 2012 r. Rząd PO-PSL powołał wówczas Komisję Kodyfikacyjną Prawa Budowlanego. Wielki, zmieniający dziesiątki ustaw projekt zaczął być z czasem nazywany kodeksem urbanistyczno-budowlanym, ale poprzedni rząd prac nad nim nie ukończył. Ekipa PiS dorobku poprzedników bynajmniej nie wyrzuciła: konsultowała, sprawdzała, zmieniała, debatowała. Materia była skomplikowana i mało medialna, więc politycy na jej temat do oczu sobie nie skakali.
Mijały miesiące, a finał wciąż był daleko. Pojawił się więc nowy pomysł: skoro prace nad kodeksem trwają tak długo, może dałoby się uchwalić coś...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]