Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Według danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w 2001 r., gdy na uczelnie szedł sam szczyt wyżu demograficznego, najbardziej obleganymi kierunkami na uczelniach publicznych były: turystyka i rekreacja (13,6 kandydata na jedno miejsce); psychologia (9,1), oceanografia (8,8); dziennikarstwo i komunikacja społeczna (5,9); administracja (5,0); finanse i bankowość (5,0); stosunki międzynarodowe (5,0); politologia (4,9). Zaś w 2002 r.: psychologia (11,3); dziennikarstwo i komunikacja społeczna (7,4); turystyka i rekreacja (6,4); politologia (5,5); stosunki międzynarodowe (6,0); socjologia (5,5); architektura i urbanistyka (5,3); gospodarka przestrzenna (4,9); administracja (4,8); kulturoznawstwo (4,7).
W 2002 r. najwięcej młodzieży studiowało zarządzanie i marketing (aż 252 466 studentów!). Dalej plasowały się pedagogika (146 168), ekonomia (123 635), administracja (90 645), informatyka (62 287), prawo (58 812), finanse i bankowość (55 670), politologia i nauki społeczne (52 883), filologia obca (48 597), mechanika i budowa maszyn (45 555), budownictwo (35 092), filologia polska (33 054). Trzynastkę zamykała socjologia (28 978). Wniosek: w 2002 r. co siódmy student studiował zarządzanie i marketing, a co dziesiąty pedagogikę. W kolejnym roku było podobnie: zarządzanie i marketing – 218 017 studentów, pedagogika – 151 346.
W roku akademickim 2002/03 nawet na uczelniach rolniczych aż 9 proc. studentów było na zarządzaniu i marketingu. Na studiach wieczorowych i zaocznych uczelni publicznych co piąty studiował zarządzanie, zaś na uczelniach zawodowych – aż 13 proc. Na uczelniach morskich: 22,7 proc. na zarządzaniu. Na uczelniach niepublicznych zarządzanie i marketing dominowało: to aż 28 proc.
Powyższy tekst jest fragmentem artykułu, który w całości można przeczytać na portalu Onet.pl. Tytuł od redakcji „TP”.
Oszukane Pokolenie to cykl artykułów o dzisiejszych 20- i 30-latkach.
O pokoleniu wyżu demograficznego, które dostało jasny przekaz, że najważniejsza rzecz, to nauczyć się angielskiego, skończyć ogólniak i studia, a potem praca spokojnie się znajdzie... Nie znalazła się. Czy zostali oszukani? Przez kogo i w jaki sposób? Czytaj na Onecie i w „Tygodniku Powszechnym”, dołącz do nas na Facebooku.
www.facebook.com/OszukanePokolenie
Więcej o Oszukanym Pokoleniu w raporcie specjalnym Onet.pl: http://wiadomosci.onet.pl/oszukanepokolenie