Reklama

Ładowanie...

Łzy Żydów

23.03.2010
Czyta się kilka minut
Jedwabne. Chłodny dzień, 10 lipca 2001. Dlaczego tu jesteśmy? Mówi rabin Jacob Baker, który tu się urodził i stąd wyjechał do Ameryki przed rokiem 1939: "Nie tylko dlatego, że - jak można by pomyśleć - spalono tu żywcem całą społeczność. Myślę, że spowodowały to łzy wypłakane przez Żydów i ludzi innego wyznania. To zrobiło duże wrażenie w niebie".
R

Rabin Baker (dawniej Jakub Piekarz) jest stary, chodzi z trudem, a jego dobra twarz jest biała jak papier. Jednak teraz, kiedy przemawia - długo, bez kartki, na tle szarego nieba - bije od niego siła. Rabin Baker mówi, że miłości bliźniego trzeba się uczyć i że Jedwabne tej nauki będzie punktem wyjścia. "Amen" - kończy. Niech się tak stanie.

Wczoraj, w pałacyku MSZ w Warszawie, mówili potomkowie Żydów mieszkających wtedy w Jedwabnem. Przyjechali na zaproszenie rządu z USA, Izraela, Meksyku i Argentyny. Po spotkaniu z ministrem zeszli do dziennikarzy. Wybrali spośród siebie kilku, którzy mówili w imieniu wszystkich. Zięć rabina Bakera (który był zbyt zmęczony, by uczestniczyć w spotkaniu), też rabin, mówi o Polsce, że "nie byłoby żydowskiej historii bez Polski, bo przez ponad tysiąc lat Żydzi byli częścią polskiej historii, a najwięksi rabini, mędrcy, cała...

13500

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]