Ład utknął w Sejmie

Minęło pięćdziesiąt ze stu dni, jakie rząd dał sobie na przygotowanie dziesięciu najważniejszych projektów „Polskiego Ładu”. Na razie udało się uchwalić tylko dwie względnie proste ustawy.

26.07.2021

Czyta się kilka minut

Kolejne dwie trafiły do konsultacji, a nad jeszcze jedną trwają dopiero prace. Tymczasem w sierpniu Sejm ma wakacje, a od września będzie musiał pracować także nad przyszłorocznym budżetem.

Jeszcze w maju premier Morawiecki zapewniał, że etap legislacyjny będzie formalnością, ale w tych kalkulacjach szef rządu najwidoczniej nie brał pod uwagę utraty sejmowej większości. W rezultacie uchwalić udało się tylko ustawę znoszącą limity przyjęć u lekarzy specjalistów oraz o dotacjach dla samorządów. Do konsultacji trafiły dwie kolejne – o dodatkowych świadczeniach dla rodzin oraz zmiana umożliwiająca budowę bez pozwoleń domów o powierzchni do 70 m2. Kluczowy projekt, jakim jest nowelizacja systemu podatkowego, będąca dziś osią fundamentalnego sporu pomiędzy PiS a koalicyjnym Porozumieniem Jarosława Gowina, istnieje na razie tylko w przestrzeni medialnej.


CZYTAJ TAKŻE

ILUZJA RESETU: Wyliczenia, kto zyska, a kto straci, zepchnęły na dalszy plan kluczowe pytanie: czy Polski Ład to przepis na nowoczesne państwo czy jedynie na nową odsłonę wojny polsko-polskiej?


 

Polski Ład doskonale funkcjonuje za to w wymiarze propagandowym. Przydrożne billboardy i reklamy radiowe zachwalające „rządowy fundusz” wsparcia dla polskiej gospodarki, rodzin i samorządów towarzyszą Polakom w drodze na wakacje. „Wiadomości” TVP – rzecz jasna w przerwach między kolejnymi materiałami o zgubnych konsekwencjach powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki – kreślą baśniową wizję przyszłości zafundowanej przez PiS. Wszystko to oczywiście obietnice na kredyt, które mogą się rozbić o zaostrzający się spór UE z rządem demontującym ostatnie fundamenty państwa prawa. Być może rząd bezczelnie blefuje, uważając te 770 mld zł dla Polski za pewnik. Niestety, nie da się również wykluczyć, że PiS z góry obstawił, iż poobijanej przez covid Europie polskie nadużycia ustrojowe wydadzą się mniej niebezpieczne od opóźnień w wypłatach funduszy pomocowych.©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Historyk starożytności, który od badań nad dziejami społeczno–gospodarczymi miast południa Italii przeszedł do studiów nad mechanizmami globalizacji. Interesuje się zwłaszcza relacjami ekonomicznymi tzw. Zachodu i Azji oraz wpływem globalizacji na życie… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 31/2021