Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Kolejne dwie trafiły do konsultacji, a nad jeszcze jedną trwają dopiero prace. Tymczasem w sierpniu Sejm ma wakacje, a od września będzie musiał pracować także nad przyszłorocznym budżetem.
Jeszcze w maju premier Morawiecki zapewniał, że etap legislacyjny będzie formalnością, ale w tych kalkulacjach szef rządu najwidoczniej nie brał pod uwagę utraty sejmowej większości. W rezultacie uchwalić udało się tylko ustawę znoszącą limity przyjęć u lekarzy specjalistów oraz o dotacjach dla samorządów. Do konsultacji trafiły dwie kolejne – o dodatkowych świadczeniach dla rodzin oraz zmiana umożliwiająca budowę bez pozwoleń domów o powierzchni do 70 m2. Kluczowy projekt, jakim jest nowelizacja systemu podatkowego, będąca dziś osią fundamentalnego sporu pomiędzy PiS a koalicyjnym Porozumieniem Jarosława Gowina, istnieje na razie tylko w przestrzeni medialnej.
CZYTAJ TAKŻE
Polski Ład doskonale funkcjonuje za to w wymiarze propagandowym. Przydrożne billboardy i reklamy radiowe zachwalające „rządowy fundusz” wsparcia dla polskiej gospodarki, rodzin i samorządów towarzyszą Polakom w drodze na wakacje. „Wiadomości” TVP – rzecz jasna w przerwach między kolejnymi materiałami o zgubnych konsekwencjach powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki – kreślą baśniową wizję przyszłości zafundowanej przez PiS. Wszystko to oczywiście obietnice na kredyt, które mogą się rozbić o zaostrzający się spór UE z rządem demontującym ostatnie fundamenty państwa prawa. Być może rząd bezczelnie blefuje, uważając te 770 mld zł dla Polski za pewnik. Niestety, nie da się również wykluczyć, że PiS z góry obstawił, iż poobijanej przez covid Europie polskie nadużycia ustrojowe wydadzą się mniej niebezpieczne od opóźnień w wypłatach funduszy pomocowych.©℗