Kryzys powołań
Co się stało? Jeszcze nie tak dawno mieliśmy wręcz nadmiar kandydatów do kapłaństwa, dlaczego dziś ich nie mamy?
Kryzys powołań
Co się stało? Jeszcze nie tak dawno mieliśmy wręcz nadmiar kandydatów do kapłaństwa, dlaczego dziś ich nie mamy?
Ładowanie...
Rektor seminarium duchownego diecezji legnickiej ks. dr Piotr Kot, zapytany o kryzys powołań, odpowiada, że „trzeba mówić raczej o kryzysie powołanych, bo Pan Bóg na pewno nie przestał przemawiać do serc młodych ludzi. Jednak ci, którzy słyszą zaproszenie, mogą mieć różne opory” (serwis KAI z 12 października 2021 r.). Może być i tak, że Bóg „nie przestał przemawiać do młodych serc”, ale uznał, że w Polsce jest dość księży i tych, „do których serc przemawia”, jest po prostu mniej. Bo może nie wszystkie zarezerwowane dziś dla księży funkcje – administracyjne, gospodarcze, naukowe itd. – wymagają święceń kapłańskich. W niektórych krajach z powodzeniem już przejęli je świeccy.
Tak czy inaczej, liczby mówią za siebie. W tym roku do seminariów diecezjalnych i zakonnych zgłosiło się 356 kandydatów do kapłaństwa, to jest 20 proc. mniej niż w roku ubiegłym. Rok szkolny rozpoczynało 242...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]