Reklama

Ładowanie...

Kombinerki Wergilego. Felieton kulinarny

25.07.2022
Czyta się kilka minut
Znudzeni chłodnikiem i gazpacho? Niech w sukurs przyjdą wam kremy warzywne, które da się jeść także na zimno, byle podrasowane dodatkami.
ADOBE STOCK
D

Dwadzieścia pięć kilo waży zwój stalowego drutu, który trzeba rozciągnąć na słupkach rozstawionych w prostej linii między młodymi krzewami winorośli. I tak osiem razy na każdy rząd, a rzędów tyle, że wystarczy, by pod koniec dnia grube rękawice emanowały metalicznym zapachem, a ramiona wołały o masaż. Szczęk twardych powierzchni, łańcuchy i dźwignie, haki i kotwy, w garści kombinerki i obcęgi zamiast motyki czy grabi. Jechałem pracować w ogrodzie Bachusa, a czuję się tak, jakbym trafił do kuźni Wulkana.

Ale taki wysiłek podejmuje się tylko raz. Roślinom, które już przez jeden sezon udowodniły, że są w stanie puścić się w górę karmione małopolską glebą, trzeba zapewnić ramy, by z bujnych zielonych chaszczy stały się karnym (lub przynajmniej ćwiczonym w karności) pułkiem. To mnie zawsze w winnicach fascynowało: skrajny kontrast między obsceniczną wręcz żywotnością rośliny a...

6070

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]