Reklama

Ładowanie...

„Jur” od Świętego Michała

20.08.2016
Czyta się kilka minut
70 lat temu żołnierze podziemia opanowali więzienie w centrum Krakowa – pod bokiem UB i NKWD – i uwolnili kilkudziesięciu kolegów. 87-letni Zbigniew Paliwoda to ostatni żyjący uczestnik tej akcji.
Więzienie Świętego Michała w Krakowie, widok z 1936 r. Zbigniew Paliwoda „Jur” (pierwszy z prawej) jako funkcjonariusz SOK, 1946 r. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe // Archiwum IPN
B

Była niedziela, 18 sierpnia 1946 r. Wąska ulica Senacka, położona w centrum krakowskiego Starego Miasta, blisko Wawelu, dochodzi do Plant. Niewiele zmieniła się przez 70 lat. Właśnie tam, gdzie zbiega się z Plantami, stoi potężny budynek: dziś Muzeum Archeologiczne, wtedy więzienie.

W tamten niedzielny poranek pod gmach podjedzie wojskowa ciężarówka z czterema młodymi chłopakami. Jeden się obejrzy. – Gmach wydał mi się ogromny, jak gdyby urósł, jakby nagle miał sześć pięter, a nie trzy, i zaczął nachylać w moją stronę i przygniatać. Czekaliśmy, czy zawyje syrena, czy ktoś podniesie alarm. Ale alarmu nie było – opowiada Zbigniew Paliwoda, pseudonim „Jur”. Rocznik 1929, miał wtedy 17 lat.

Okno na placu Zgody

Cofnijmy się cztery lata, do roku 1942. Trzynastoletni Zbyszek mieszka z rodzicami w Podgórzu, dzielnicy Krakowa położonej na południowym...

16098

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]