Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Teraz prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller zapowiedział, że w skład komisji wejdzie pięć lub sześć kobiet.
Międzynarodową Komisję Teologiczną ustanowił Paweł VI w 1969 r., żeby pomagała Stolicy Apostolskiej w sprawach doktrynalnych największej wagi. Jej szefem z urzędu jest prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Komisja powstała w czasach, w których pierwsze absolwentki opuszczały wydziały teologiczne, i to zaledwie w kilku krajach.
Kiedy powoływano pierwsze członkinie komisji – Niemkę Barbarę Hallensleben i Amerykankę s. Sarę Butler – kard. Georges Cottier, ówczesny teolog Domu Papieskiego, zaznaczył, że „zostały wybrane z racji ich kompetencji teologicznych, a nie z powodu ich przynależności do płci żeńskiej”. Dodał też: „Istnieje pewna komplementarność i szczególna wrażliwość pomiędzy mężczyzną i kobietą, która manifestuje się także w różnym podejściu do nauk teologicznych. Wybór ten powinien doskonale służyć pracy komisji, gdyż także kobiety mogą być wspaniałymi teologami”.
Już po zapowiedzi kard. Müllera pojawiły się pytania: czy nadal będzie decydować dorobek teologiczny? Sam prefekt nie dał się poznać jako zwolennik kwot. Pomimo nieuprzywilejowanej pozycji kobiet w teologii nietrudno jednak znaleźć 6 czy nawet 15 teolożek kompetentnych na tyle, by strzegły magisterium Kościoła i doradzały Stolicy Apostolskiej. Można też się zastanowić, co złego byłoby w takich kwotach? Czy komisja służąca Kościołowi za dogmatyczny kompas nie powinna uwzględnić różnorodności Kościoła powszechnego, a zatem brać pod uwagę płciowe i kulturowe różnice między jego członkami?
Skoro mówimy, że wiara teologa wpływa na jego sposób uprawiania teologii, a wiarę warunkuje społeczno-kulturowy kontekst, w którym szuka ona zrozumienia, warto by zwrócić uwagę nie tylko na obecność kobiet, ale też na niewielką liczbę świeckich i zdecydowaną nadreprezentację teologów z krajów Zachodu. W poprzednim składzie komisji było tylko czterech świeckich teologów i jedna siostra zakonna. Na 30 członków – 17 pochodziło z Europy, w tym trzech z niewielkiej Szwajcarii, podczas gdy całą Azję i Amerykę Południową reprezentowało po trzech teologów z Chin, Filipin i Indii. Czy teologowie sekularyzującej się starej Europy najlepiej czują, gdzie Duch wieje w Kościele? A może nowy skład komisji oprócz rosnącej grupy kobiet przyniesie jeszcze jakieś zaskoczenia?