Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jedenaście minut – tylko tyle potrzebowali przedstawiciele państw OPEC+ na porozumienie o zwiększeniu wydobycia ropy. Członkowie kartelu obawiają się, że drogi surowiec w połączeniu z wysokim kursem dolara wyhamują globalną gospodarkę i mogą ją nawet wpędzić w recesję. Tylko w trakcie ostatniego miesiąca cena ropy wzrosła ze 101 do 120 dolarów za baryłkę.
Zwiększenie wydobycia o 200 tysięcy baryłek dziennie – czyli o blisko 50 procent – ma nastąpić dopiero od lipca. Dlatego ceny paliw nadal rosną. 3 czerwca – jak podaje biuro analityczne Reflex – średnia cena benzyny 95 w Polsce po raz pierwszy w historii przebiła barierę 8 zł (rok temu benzyna kosztowała średnio 5,30 zł).
Kolejne podwyżki, nawet do 20 groszy za litr, są wielce prawdopodobne. Cenę ropy windują niskie poziomy jej zapasów i rosnący popyt. Kluczowym powodem jest jednak napaść Rosji na Ukrainę i przyjęty przez UE VI pakiet sankcji wobec Moskwy.©℗