Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To obietnica niebagatelna. Cały Stary Testament tętni pragnieniem oglądania Boga: „Pozwól mi oglądać Twoje oblicze!”; „Nie zakrywaj przede mną Twojej twarzy!”. To pragnienie zapewne jest także i w nas. Ale przekonanie do przesłania i logiki dopiero co przytoczonego błogosławieństwa?
Oto kilka danych z ankiety przeprowadzonej przez Jacka Karczewskiego:
„Ludzie współżyją ze sobą seksualnie, nie będąc małżonkami”.
Czy to grzech? Tak – 81 proc., nie – 12 proc., nie wiem – 6 proc.;
Czy jest to dozwolone przez prawo? Zakazane – 9 proc., nie – 85 proc., nie wiem – 6 proc.;
Czy człowiek ma prawo tak postępować? Tak – 44 proc., nie – 43 proc., nie wiem – 13 proc.;
Czy jest to właściwe? Tak – 32 proc., nie – 58 proc., nie wiem – 1 proc.
„Para małżeńska stosuje środki antykoncepcyjne w celu zapobieżenia ciąży”.
Czy to grzech? Tak – 67 proc., nie – 24 proc., nie wiem – 9 proc.;
Czy jest to zakazane przez prawo? Tak – 5 proc., nie – 89 proc., nie wiem – 6 proc.;
Czy człowiek ma prawo tak postępować? Tak – 65 proc., nie – 25 proc., nie wiem – 10 proc.;
Czy jest to właściwe? Tak – 60 proc., nie – 32 proc., nie wiem – 8 proc.
Liczby pochodzą z roku 1988; dziś zapewne byłyby daleko ostrzejsze. Symptomatyczne są rozbieżności w odpowiedziach na pierwsze i czwarte pytanie w każdym zestawie. Wynika z nich, że czyn może być właściwy także wtedy, gdy jest grzeszny! Zwłaszcza w dziedzinie seksu, miłości i czystości posiadamy własne zasady postępowania i oceny. Na tym polu jesteśmy skłonni widzieć naukę Kościoła tylko jako system zakazów i nie do końca uzasadnionych ograniczeń. Czy nauczanie Kościoła na temat czystości rzeczywiście jest dla nas Ewangelią, czyli Dobrą Nowiną? Czy czystość jest dla nas jedynie rezygnacją? A może jest ona także pozytywnym wyborem. Jest wyborem wartości?
Czystość broni miłości. Jest warunkiem sine qua non miłości – prawdziwej miłości, także w wymiarze ciała. To ona właśnie sprawia, że seks w życiu człowieka staje się dziedziną, w której „niczego nie muszę, a wszystko mogę”. Czystość uwalnia nas od „przymusu ciała”. Dzięki niej człowiek panuje nad swoim ciałem, bierze je w posiadanie i dlatego może je potem ofiarować drugiej osobie we współżyciu. To właśnie głosząc czystość, chrześcijaństwo okazuje się raz jeszcze religią miłości. I Boga, który jest Miłością. Dlatego właśnie ci, którzy są czystego serca, mają obiecane oglądanie Bożej Twarzy.