Reklama

Ładowanie...

Chyba że erl grej

29.06.2015
Czyta się kilka minut
A ta znów tu wysiaduje – sąsiadka bez odwracania oczu, ruchem brody wskazała na kobietę siedzącą na schodach między naszymi piętrami. Jak się tylko chłodniej robi, zaraz się zjawia i naciąga.

– Na co naciąga?
– Aaa, zobaczy pan – odpowiedziała z tajemniczo-złośliwym uśmieszkiem. I rozeszliśmy się do swoich mieszkań.
Zaraz zwołałem rodzinę: – Słuchajcie, nikt jej nie otwiera, tylko ja. Nie wiadomo, co zrobi, może szalona. Jak spotkacie ją na schodach, nie dawać pieniędzy. Trzeba się dowiedzieć, czego naprawdę potrzebuje i dlaczego tu się znalazła.
Przez następny tydzień czujnie zaglądałem przez kuklok, zanim otworzyłem drzwi swoim czy znajomym, ale nie zadzwoniła ani razu. Na schodach też jej nie spotkałem.
Rozwiązywanie nierówności społecznych najlepiej trenować na swoim placu, wtedy abstrakcje polityki społecznej stają się jasne. „Wykluczenie” np. nie jest modnym pojęciem publicystyki zaangażowanej, ale sposobem, w jaki przyzwoici, bezradni ludzie chcą szybko pozbyć się z oczu człowieka, którego stan, sytuacja, wygląd i bezwyjściowość kompromitują...

2294

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]