Bezpłodne przepędzanie czasu
Bezpłodne przepędzanie czasu
---ramka 388393|prawo|1---Dawniej, proszę państwa, dawniej to dopiero było wspaniale. Literatura była zajmującą “rozmową o świecie", która miała “zarazem znaczenie artystyczne", prasa literacka kwitła, powstawały seryjnie “utwory dojrzałe artystycznie i jednocześnie żarliwie zaangażowane politycznie". Dawniej byli prawdziwi pisarze, dzisiaj jest tylko biedna Olga Tokarczuk, ciekawa autorka o topornym stylu. Dawniej była “całkiem poważna literatura", dzisiaj towarzyszy nam już tylko literaturka. Po raz kolejny wpadamy w otchłań mitu soplicowskiego.
Głos Nasiłowskiej podsumowuje niejako toczoną ostatnio w polskiej prasie rozmowę na temat kondycji i przyszłości polskiej prozy (nie wiem dlaczego uznano, że stan poezji jest dla wszystkich bardzo zadowalający). Rozmowę tę, do udziału w której zaproszono znanych reporterów z literackiego frontu, sprowokowała Pora...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]