Belgijski argument

W Belgii wprowadzono zakaz noszenia chust muzułmańskich na ulicach, w obiektach sportowych, urzędach, bankach, szkołach, szpitalach, sklepach i środkach transportu.

06.04.2010

Czyta się kilka minut

Ukrywanie twarzy będzie karane mandatem do kilkuset euro lub pozbawieniem wolności od 1 do 7 dni. Swoją jednogłośną decyzję parlamentarzyści uzasadnili kwestią bezpieczeństwa oraz obroną "godności kobiet" i szacunku dla "zasad demokracji".

Środowiska muzułmańskie się podzieliły: jedni mówią o islamofobii, inni nową ustawę wręcz popierają, bo "zmuszanie kobiet przez fundamentalistów (salafitów) do przykrywania twarzy i ciała od stóp do głów wynika z mylnej interpretacji słów Mahometa".

Problem salafitek w Belgii jest marginalny. Burki nosi tam kilkaset kobiet - połowa z nich to żony saudyjskich dyplomatów (widoczne zwłaszcza w ekskluzywnych butikach na avenue Louise w Brukseli). Doprawdy, trudno sobie wyobrazić, że policja zakuwa je w kajdanki.

Belgowie są dumni, bo "jako pierwsi pomogli kobietom, którym ogranicza się wolność w imię ideologii sprzecznych z humanizmem". Ale to właśnie one mogą ponieść konsekwencje - ustawa może dla nich oznaczać zakaz wychodzenia z domów.

W Belgii od lat mówi się o tzw. aksamitnym rozwodzie - ponad połowa Flamandów chce oddzielenia od uboższej Walonii. Jak dotąd spoiwem tych regionów była tylko siedziba Unii Europejskiej i NATO, bo żadna ze stron nie chce z nich zrezygnować. Głosując za zakazem noszenia muzułmańskich chust, Belgowie byli wreszcie w czymś jednomyślni...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 15/2010