Anonimowi święci

[Drugi ze złoczyńców ] dodał: "Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa". Jezus mu odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam ci: dziś ze Mną będziesz w raju". Łk 23, 42 n.

09.03.2010

Czyta się kilka minut

Ewangeliści nie przekazali nam nawet imienia Dobrego Łotra - dopiero późniejsza tradycja nazwie go Dyzmasem. Pojawia się na chwilę, tuż przed zgonem Jezusa, aby w scenę konania wnieść optymistyczny akcent dobroci, współczucia, skruchy, ludzkiej wrażliwości. Skierowana do niego wypowiedź Chrystusa bywa traktowana jako pierwsza kanonizacja w dziejach Kościoła. Trudno nie zadumać się nad realiami działania łaski: Na Wzgórzu Trupich Czaszek, wśród trzech osób skazanych na śmierć, pojawia się przestępca, którego krzyż czczono potem jako relikwię w bazylice św. Stefana w Bolonii. W jego życiowej przemianie odnajdują dziś nadzieję więźniowie wydający czasopismo "Dobry Łotr". Kiedyś wśród nastolatków spotkałem kandydata do bierzmowania, który prosił, aby za patrona mógł przyjąć Dobrego Łotra.

Przedziwna otwartość chrześcijaństwa okazywała się w tym, że złoczyńca spotykający Chrystusa pojawiał się w ostatniej chwili życia jako święty. Nasze pokolenie usiłuje odwracać ten kierunek, ukazując współczesnych świętych prawie jako przestępców. Dowiadujemy się wtedy, jak niewłaściwe było zachowanie Matki Teresy z Kalkuty, gdyż odbywała ona długie podróże, zamiast troszczyć się o chorych w domu. Kręgi radykalnych krytyków wykazują w zbliżonym stylu, że św. Teresa z Lisieux wymagała długotrwałej opieki psychoterapeuty. Gdyby na Golgocie znaleźli się przedstawiciele podobnych środowisk, być może na wszelki wypadek zebraliby podpisy, aby potępić Dobrego Łotra i wyrazić definitywny protest wykluczający możliwość jego obecności w raju.

Zgoła inaczej mógłby wyglądać dramat Golgoty zdominowany przez tych, którzy bardzo lubią się gorszyć i do wyroku Piłata dołożyliby tylko dodatkowe słowa mocnych potępień. W ich prostej wizji świata przestępcy pozostają na zawsze przestępcami, różnice między świętością a grzechem można zaś wyrazić jedynie w języku logiki dwuwartościowej. W tajemnicy Bożego Miłosierdzia otrzymujemy zgoła odmienną perspektywę. Także w kręgu wielkich grzeszników są ukryci anonimowi święci, w których Chrystusowe spojrzenie - jak ongiś u Zacheusza - wyzwala tęsknotę za niezauważoną wcześniej świętością.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 11/2010