Reklama

Ładowanie...

Witold Lutosławski

29.08.2004
Czyta się kilka minut
Witolda Lutosławskiego wszyscy szanują. Czy ktoś jego muzykę kocha? Wielokrotnie zadawałam sobie to pytanie i dochodziłam do wniosku, że sama mam z tym pewne problemy. I oto eureka: po prawie dwudziestu latach obcowania z tą twórczością znalazłam nagrania, które... słyszałam już wcześniej, wielokrotnie. Po prostu po raz pierwszy je usłyszałam.
W

W drugiej połowie lat 70. EMI przy współpracy z Polskim Radiem nagrało sześć kompozycji Lutosławskiego. Sesje odbywały się w studiach radiowych w Krakowie i Katowicach, wzięły w niej udział radiowe zespoły: chór i orkiestra z Krakowa, orkiestra z Katowic. Całość prowadził kompozytor. Te właśnie nagrania wznowiono. W czym tkwi tajemnica ich wyjątkowości? Czas i ludzie - oto odpowiedź.

Czas: bo wtedy, w 1976 r., wszystko nagrywano jeszcze analogowo. Ta technika tchnie w muzykę życie, zachowuje przestrzeń, nie przekłamuje, nie zniekształca, jest w stanie zadowolić nawet audiofilskie uszy, sprawdza się zwłaszcza w muzyce kameralnej.

Ludzie: przede wszystkim sam Lutosławski. W wywiadach wielokrotnie mówił o ekspresji, lecz wykonania jego utworów czarują raczej kunsztem, rzetelnością i doskonałością warsztatu. Emocją, napięciem, teatralnym wręcz...

1986

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]