Ładowanie...
Wierszyki Wichajstra
Wierszyki Wichajstra
OPOWIEŚĆ KOTA BAZGROTA, CZYLI SKĄD SIĘ WZIĘŁY LITERY
1.
Najpierw wstęp
(inaczej - prolog).
Kopał pewien archeolog,
aż tu nagle...
Patrzy: ściana!
Ale strasznie podrapana.
Kopał dalej i wykopał
(nie dziwota) także kota.
Cała ściana do remontu!
Dziękujemy panu kotu!
2.
A kot, wcale niespeszony,
takie zaczął snuć androny:
Kiedyś, bardzo dawno temu,
ludzie żyli bez problemów,
mieli pod dostatkiem jadła,
lecz nie znali abecadła.
Tylko pomyśl! Prarodzice
uprawiali już pszenicę
i kapustę do kotletów,
lecz nie znali alfabetu!
Wymyślili wszystko prawie,
garnek, koło oraz grabie.
Wymyślili nawet świder,
ale wciąż nie znali liter.
Przez co nikt nie umiał czytać.
Szkoda. To się może przydać.
3.
Kot powiada:
Właśnie wtedy, przed wiekami,
wydrapałem pazurami
na tej ścianie pierwszą rysę.
Drapię sobie... Nagle słyszę,
że ktoś strasznie się wydziera:
Ja nie kreska! Ja litera!
Badź ty lepiej dobrym kotkiem
i dorysuj jeszcze kropkę!
A kot na to: ale skądże!
Już ja zaraz cię urządzę.
Powiedz tylko słowo jeszcze,
a ze ściany cię wykreślę.
A tu wpadka! A tu kiks!
Jak przekreślił, wyszedł X
i oświadczył, że jest pono
jedną wielką niewiadomą!
4.
Więc wystarczy, dajmy na to,
machnąć sobie kocią łapą,
drapnąć ścianę raz czy dwa
i już mamy Zet lub A
albo piękne Te - gotowe
na przystanki tramwajowe.
Tym odkryciem zachęcony,
kot naostrzył swoje szpony
i nim dnia nastąpił kres
miał już eL, i eM i eS.
(Skąd pożytek dla młodzieży
i rozmiary są odzieży).
5.
Kot spróbował, czy nie zdoła
narysować jeszcze koła.
O to kłopot! myśli kot
i na uszach ma już pot,
bo nie prosto,
choć prób sto,
narysować takie o!
Przydałby się jakiś cyrkiel,
Kot podrapał cały winkiel
(kot tynkowi bywa wilkiem)
Lecz przez próby te i błędy
nowych liter całe rzędy.
Ot, wydrapał kocur stary
dwie połówki nie do pary.
Chociaż kółko wyszło źle,
to przynajmniej mamy Be.
Albo Jot: ta biedna trąba
też za dobrze nie wygląda
(Jocik! tylko bez urazy,
przyjmij sorry i wyrazy)
Obok eS: nie jego wina,
że się skręca, jak sprężyna
U na próżno się wygina
Ce się wcale nie dopina.Lecz, gdy
zechce, kot potrafi.
W końcu końcem w koniec trafił,
a gdy trafił to ho! ho!
wreszcie mamy duże O.
6.
Nadrapło się kocisko,
zanim wydrapało wszystko.
Bez spoczynku i bez snu.
wydrapało nawet Q.
(bo kot nie dość, że uparty,
to czasami lubił żarty)
7.
Słowem, drapał tak zajadle
że możemy dziś grać w scrabble!
Morał zaś: literatura,
to pazury, a nie pióra.
A do tego kwestia druga:
kiedy w psuciu jest zasługa?
Czy rodzice będą radzi
mieć sgraffito zamiast gładzi?
PS
Specjalnie dla polskiego
czytelnika
A gdy wieczorem, po robocie
kot zasnął jak niewinne kocie
i ze zmęczenia przez sen dyszy,
to wielkie stado rudych myszy
przybiegło z pola albo z łąki,
by dorysować swe ogonki.
Im zawdzięczamy
żółć, jaźń, kłączę.
Starczy tych bredni.
Na tym kończę.
PLANETA
Mamo, tato
czy już wiecie,
że mieszkamy
na planecie?
- - -
Że depczemy
jej po grzbiecie?
Że rzucamy
na nią śmiecie?
- - -
Tu topola,
tam autobus...
Może mi kupicie
globus?
aostatnio
ustalili,
że jest korek,
gdzieś
w Brazylii.
ijak
spuszczą
z niej
powietrze,
to wy
zobaczycie
jeszcze!
SZCZUR
Mamo, tato
hura! hura!
Dzisiaj na spa!
cerze! Szczura!
Trzeba trafu
że akurat!
Idę z babcią!
Widzę! szczura!
Idę z babcią!
Zwykłą drogą!
Jaki on miał
piękny ogon!
Spojrzał na mnie
takim wzrokiem!
I tak na mnie
mrugał okiem!
Ogon wcale
nie był łysy,
tylko rudy
i puszysty
a wy zazdrościcie
wszyscy!!!!!!!!!
NIEGRZECZNOŚĆ 2005
Dzisiaj jestem
niegrzeczniuchą.
Przyjdzie Lesio -
dam mu w ucho!
Czego łazi taki Lesio?
Więc przywitam go agresją.
Dam mu w ucho. On mi odda.
I co na to psychologia?
Może to jest nienormalne,
ale ja i tak go walnę.
Bo dziś jestem
niegrzeczniuchą
KOŁYSANKA DLA LENIWYCH RODZICÓW
małe litery już śpią
śpi małe a i małe ą
zasnęło nawet małe i
i śpi
aśpi bśpi cśpi dśpi eśpi fśpi gśpi hśpi iśpi jśpi kśpi lśpi mśpi nśpi ośpi
pśpi qśpi rśpi sśpi tśpi uśpi vśpi wśpi xśpi yśpi zśpi żśpi źśpi
(niech żadne ich nie budzą szmery
żeby urosły WIELKIE LITERY)
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]