Pazury. Felieton Wojciecha Bonowicza

05.09.2022

Czyta się kilka minut

Wojciech Bonowicz / Fot. Grażyna Makara /
Wojciech Bonowicz / Fot. Grażyna Makara /

Miałem pisać, ale musiałem zająć się kotem: Leon chodził osowiały, nie miał apetytu, co chwilę się pokładał. Ożywiało go tylko szczotkowanie i bitwa na pięści. W końcu zwymiotował sporej wielkości kłaczek i wszystko wróciło do normy. Zjadł małą saszetkę pasty, która pomaga oczyścić jelita, i pół porcji krojonego mięsa. Teraz leży obok na stole, blisko, ale nie za blisko, tak żeby czuć moją obecność i jednocześnie nie czuć dotyku.

Nasze bitwy na pięści wyglądają w ten sposób, że podsuwam Leonowi pod nos zaciśniętą dłoń, a on ją delikatnie gryzie i łapie, już mniej delikatnie, pazurami. Instynkt wojownika budzi się w nim mniej więcej dwa razy na dzień. Zrywa się wtedy, choć nikt go nie goni, chowa w dziurach, choć nikt go nie szuka, w końcu zmęczony naszą obojętnością przystępuje do ataku. Trzeba powiedzieć, że jest szybki, ale też, że na ogół umie odróżnić walkę od zabawy. Wciąż jego ulubionym miejscem jest szeleszczący, biało-zielony tunel. Wpełza do niego i czeka, aż podejdę i zaatakuję od strony ogona; rozlega się wtedy bojowy miauk i po chwili cały tunel owija się wokół mojej ręki. Jeżeli pozwolę się gryźć i drapać, zabawa nie trwa długo. Leon gryzie tylko tę rękę, która się nie poddaje.

Problem tęsknoty za polowaniami rozwiązuje się sam, kiedy przez okno wpadnie mucha lub ćma. Niestety, w tym roku muchy zrobiły się leniwe i rzadko zaglądają na trzecie piętro. A i ciem też jakby mniej. Trochę mnie deprymuje, że dopadłszy ćmę, Leon bawi się nią dłuższą chwilę, zanim w końcu zdecyduje się ją zjeść lub zostawić. W jednej z krótkich próz szwajcarskiej pisarki Fleur Jaeggy jest znakomity opis takiego zachowania, które etologowie nazywają Übersprung . Kiedy kot schwyta upragnioną zdobycz, na moment jakby tracił koncentrację: bawi się swoją ofiarą i porusza nią, jak gdyby była piórkiem, to znów „zaczyna się rozpraszać, oddala, spokojnie zmienia trasę. To jakby martwa chwila. Hipostaza. Kot sprawia wrażenie obojętnego, wydaje się, że zapomniał o drżących skrzydłach, które przed sekundą całkowicie pochłonęły jego uwagę (...). Patrzy gdzie indziej. Pociera sobie łapką pyszczek, drapie się za uchem, przekręcając głowę. Ma mnóstwo rzeczy do zrobienia. Nie mają one nic wspólnego z jego poprzednim działaniem. Kot patrzy gdzie indziej. Znajduje się gdzie indziej. To ruch strategiczny. Jest częścią precyzyjnego mechanizmu”.

Zdaniem Jaeggy – której słowa cytuję tu w przekładzie Moniki Woźniak – ten ruch to swoiste kocie delectatio morosa , „melancholijne przecięcie związku z ofiarą”. Kot zachowuje się tak, jakby nie on spowodował agonię i nie on miał zadać śmierć. Rozproszone, odwrócone spojrzenie staje się osobliwym pożegnaniem: nie ma już łowcy i zdobyczy, sprawcy i ofiary, jest nagi fakt śmierci, za którą nikt nie ponosi odpowiedzialności.

Na szczęście balkon jest osiatkowany, więc nie ma mowy o polowaniu na ptaki. Leon od dawna już nie szczeka na gołębie; obserwuje je uważnie, ale nie próbuje płoszyć. Kiedy jedziemy na wieś, znajdujemy truchła ptasie, porzucone przez koty włóczące się po okolicy. To dowody wdzięczności przyniesione przez jedne z nich, ale wypatroszone przez inne. Kiedy wystawiamy kotom coś do zjedzenia, miski szybko zostają opróżnione. Leon nie lubi spotkań z tamtymi kotami, ale lubi obwąchiwać pozostawione przez nie ślady. Możliwe, że upokarza go to, iż musi po trawie chodzić w szelkach i na smyczy, podczas gdy one biegają wolno. Dlatego z domu przegania je z sykiem.

No tak, ale teraz zwinął się w kłębek i zasnął. Miły, dobry kotek. Znów jest najpiękniejszą rzeczą w całym domu: śpiący myśliwy, który nie musiał nigdy naprawdę polować, bo nigdy nie był głodny. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, publicysta, stały felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Jako poeta debiutował w 1995 tomem „Wybór większości”. Laureat m.in. nagrody głównej w konkursach poetyckich „Nowego Nurtu” (1995) oraz im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1995), a także Nagrody… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 37/2022