Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jeszcze nie są w NATO, ale Rosja już je tak traktuje: Szwecja i Finlandia informowały w minionych dniach o wzmożonej aktywności służb specjalnych Kremla na swoim terytorium. Za zamkniętymi drzwiami sądu w Sztokholmie rozpoczął się właśnie proces braci oskarżonych o szpiegowanie na rzecz Rosji przez 10 lat. Aresztowano ich przed rokiem. Mieszkający w Uppsali Peyman i Payam Kia mieli m.in. dostęp do listy pracowników szwedzkiego kontrwywiadu – według ekspertów Rosja w ostatnich latach koncentruje się na pozyskiwaniu tzw. źródeł osobowych. Z kolei 22 listopada, podczas spektakularnej obławy z użyciem dwóch śmigłowców Black Hawk, zatrzymano na przedmieściach Sztokholmu ponad 60-letniego mężczyznę podejrzanego o współpracę z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU. Prokuratura nie informuje o sprawie szczegółowo, wiadomo jednak, że w śledztwie ma brać udział amerykańska FBI.
To tylko ostatnie dwie z kilkunastu informacji o walce z podejrzanymi o szpiegostwo na rzecz Rosji, które napłynęły w tym roku z państw nordyckich i bałtyckich (miesiąc temu pod podobnymi zarzutami zatrzymano w Norwegii wykładowcę akademickiego). Do konfrontacji z rosyjskim wywiadem szykują się zwłaszcza Szwecja i Finlandia, które w przyszłym roku wejdą do NATO. Wysoko postawiony urzędnik fińskiego MSZ opowiedział o nowych zasadach bezpieczeństwa, które wprowadzane są w administracji rządowej. „Nikt nie ma prawa dostępu do informacji, które nie dotyczą jego zadań. Nikt nie ma dostępu do wszystkich danych i do wszystkich pomieszczeń. To nie brak zaufania do ludzi, raczej sposób zarządzania ryzykiem” – mówił nadawcy publicznemu YLE. W październiku opozycyjna chadecka Partia Koalicji Narodowej zaproponowała ograniczenie możliwości sprawowania funkcji ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa (np. w policji) do osób urodzonych w Finlandii.
Szwedzka służba bezpieczeństwa szacuje, że ok. jednej trzeciej pracowników rosyjskiej ambasady i konsulatów (w sumie kilkanaście osób) to oficerowie wywiadu. Prowadzeni przez nich agenci szpiegują również w zakładach przemysłowych. W 2021 r. skazano mężczyznę, który wykradł poufne informacje z firmy motoryzacyjnej Scania.©℗