Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Prawo nie zostało złamane, choć trudno uznać takie postępowanie członka rady za właściwe. Niestety nieszczerym oburzeniem kierowała się Danuta Waniek, wchodząc w kompetencje sądu i przeforsowując w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji uchwałę o wygaśnięciu mandatu Ostrowskiego i wyborze nowego lewicowego członka rady. Chodziło o doprowadzenie tą drogą do odwieszenia dwóch lewicowych członków zarządu TVP i przejęcie władzy nad telewizją publiczną.
Być może to już ostatni eksces KRRiT w obecnym składzie. W tym tygodniu do parlamentu trafi projekt nowelizacji ustawy o rtv, przewidujący powołanie przez Sejm, Senat i Prezydenta nowej trzyosobowej Rady Krajowej. Przyjęcie ustawy będzie oznaczać, że wiosną nowych rad nadzorczych nie wybierze już instytucja w składzie głęboko przechylonym na lewo i wielokrotnie skompromitowanym. Nie oznacza to jednak w sposób automatyczny odpartyjnienia mediów publicznych.
Afera Rywina ukazała, jak popsuty jest rynek czwartej władzy, a szczególnie mediów publicznych. Odwołanie obecnej KRRiT, a jeszcze bardziej wybór nowych jej członków - niczym papierek lakmusowy - pokaże, czy zwycięzcy wyborów chcą państwo naprawić, czy tylko je przejąć.