Upasieni rewolucją
Upasieni rewolucją

Poodnawiał niepodtrzymywane od lat kontakty, coraz więcej czasu spędzając w przeszłości. W jednym wypadku z owej przeszłości przeniósł się zaś z prędkością balistycznej rakiety w przyszłość. Na Fejsie spotkał bowiem swoją licealną miłość.
Oboje uznali, że „czekali na siebie całe życie”, padły też pewnie wszystkie inne licealne dyrdymały, którymi takie historie zwykle się uzasadnia. Solidarnie zniszczyli swoje tu i teraz (rodziny, dzieci, wiernych partnerów) i trzymając się za ręce, ruszyli w podskokach na spotkanie lepszej, świetlanej jutrzenki.
Która – gdy już skutecznie zwiedzie – zawsze ma, skubana, tę własność, że oddala się od człowieka dwa razy szybciej, niż on się do niej przybliża. Pozostawiając człowieka z ręką w nocniku i pytaniem: a po co mi to było? Pan, który w międzyczasie rzucił pracę, krępującą jego nagle odmłodniałego ducha, nie odnalazł się niestety w...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Pogarda czy pycha?
Bardzo dobry tekst. Jest taka
Znakomite
Brawo