Ulotne chwile Fragonarda
Ulotne chwile Fragonarda

Paręnaście dni temu Manuel Valls, premier Francji, opowiadając podczas wywiadu telewizyjnego o swych reakcjach na zamachy 13 listopada, rzucił takie słowa: „Już dawno tak się nie nawaliłem winem. Bardzo dawno. Pić wino to sztuka życia, wspaniale jest napić się wina”. „Oczywiście – dodał premier po chwili – umiarkowanie, jak to jest napisane w reklamach”.
Premier pozostał wierny paryskiej tradycji: historię zalejemy szampanem, zasłonimy befsztykami; naszą siłą jest nasza sztuka codzienności, nasza nieposkromiona zmysłowość, nasza pochwała wrażeń ulotnych. Hasłem Paryża stało się po listopadowych zamachach łacińskie porzekadło „Fluctuat nec mergitur”, w wolnym przekadzie: „Dryfuje, lecz nie tonie”.
Nic bliższego francuskiej sztuce życia, Francji, która nie tonie, niż jej zmysłowy świat malowany przez Jeana-Honoré Fragonarda (1732–1806). Wystawa jego obrazów...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]