Reklama

Ładowanie...

Ulotne chwile Fragonarda

26.12.2015
Czyta się kilka minut
Ludzie byli wtedy okropni, obyczaje fatalne, przemoc skryta, lecz okrutna. Fragonard pokazuje jednak co innego: że tak bardzo, za wszelką cenę chcieli żyć, żyć aż do zawrotu głowy.
Jean-Honoré Fragonard, „Zasuwka”, ok. 1778 r. Fot. RMN-GRAND PALAIS (MUSÉE DU LOUVRE) / Daniel Arnaudet
P

Paręnaście dni temu Manuel Valls, premier Francji, opowiadając podczas wywiadu telewizyjnego o swych reakcjach na zamachy 13 listopada, rzucił takie słowa: „Już dawno tak się nie nawaliłem winem. Bardzo dawno. Pić wino to sztuka życia, wspaniale jest napić się wina”. „Oczywiście – dodał premier po chwili – umiarkowanie, jak to jest napisane w reklamach”.
Premier pozostał wierny paryskiej tradycji: historię zalejemy szampanem, zasłonimy befsztykami; naszą siłą jest nasza sztuka codzienności, nasza nieposkromiona zmysłowość, nasza pochwała wrażeń ulotnych. Hasłem Paryża stało się po listopadowych zamachach łacińskie porzekadło „Fluctuat nec mergitur”, w wolnym przekadzie: „Dryfuje, lecz nie tonie”.
Nic bliższego francuskiej sztuce życia, Francji, która nie tonie, niż jej zmysłowy świat malowany przez Jeana-Honoré Fragonarda (1732–1806). Wystawa jego obrazów...

14672

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]