Reklama

Ładowanie...

Ucieczka przed Bałkanami

24.06.2013
Czyta się kilka minut
„Śródziemnomorze takie, jakim było kiedyś”: to hasło nie tylko zachęca potencjalnych turystów do odwiedzenia Chorwacji. Ma też głębszy sens: podkreśla zachodni rodowód Chorwacji jako kraju europejskiego, w żadnym wypadku bałkańskiego.
Chorwaci świętują ratyfikację traktatu akcesyjnego z Unią; wioska Selce (200 km od Zagrzebia), 16 maja 2013 r. Fot. Antonio Bat / EPA / PAP
1

1 lipca 2013 r. Chorwacja wchodzi do Unii Europejskiej – po wyjątkowo długich negocjacjach, formalnie rozpoczętych w 2000 r. Choć ekonomicznie przewyższała wiele krajów postkomunistycznej Europy, wcześniej wejść nie mogła – z powodu wojny (1991-95) i jej skutków, a także z przyczyn politycznych. W latach 90. jej prezydentowi Franjo Tudjmanowi zarzucano – często słusznie, czasem bezpodstawnie – autorytaryzm i skłonności do nacjonalizmu. Potem niektóre kraje Unii blokowały negocjacje, by wymusić na Zagrzebiu współpracę z haskim Trybunałem ds. Zbrodni w byłej Jugosławii. Ostatnio to sąsiednia Słowenia wstrzymywała proces, by wytargować korzystne dla siebie rozwiązania umów międzypaństwowych.
Teraz Chorwacja wchodzi tam, gdzie – jak się tutaj podkreśla – zawsze było jej miejsce. Jednak ani w Chorwacji, ani w Unii nie wywołuje to przesadnego entuzjazmu – czemu winny jest głównie...

16792

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]