Tusk też straszy imigrantami

Koalicja Obywatelska – której kandydaci noszą na piersiach biało-czerwone serca, symbole otwartości i tolerancji – powoli równa do PiS w przedmiotowym traktowaniu imigrantów.

11.09.2023

Czyta się kilka minut

Donald Tusk / WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Opublikowany przez nią 8 września półminutowy spot o tzw. aferze wizowej w MSZ wykorzystuje kilka technik manipulacji: powtarzanie komunikatu o domniemanym zagrożeniu („rząd PiS zaprosił do Polski 250 tys. imigrantów z Azji i Afryki”), obrazy młodych, ciemnoskórych mężczyzn w kapturach (w spocie nie pojawia się ani jedna kobieta) czy podprogową sugestię, że obecna władza masowo wpuszcza do kraju niebezpiecznych ludzi.

Można od biedy zrozumieć spin doktorów KO, że podczas konwencji w Tarnowie unikali tematu migracji. Z Koalicją sympatyzują tysiące Polaków, którzy pomagają na granicy białoruskiej, mają dość polityki napędzanej lękiem lub po prostu współczują migrantom – lepiej więc do wyborów nie ujawniać, że po przejęciu władzy obecna opozycja kontynuowałaby działania PiS, np. wzmacnianie wschodniej granicy. Zapewne niektórzy wyborcy KO – ci przekonani, że aby pokonać Jarosława Kaczyńskiego, można stosować wszelkie chwyty – powiedzą o spocie: „to tylko kampania”. Albo że prezes PiS robił gorsze rzeczy, np. mówił o migrantach w kontekście zarazków.

Problem w tym, że prymitywna propaganda działa jak bomby kasetowe – razi nie tylko emocje, w które celuje.

Wspominając ostatnie dni gabinetu Ewy Kopacz, ostatniego jak dotąd rządu PO (któremu jesienią 2015 r. tylko wybory oszczędziły konfliktu z Komisją Europejską ws. relokacji migrantów i uchodźców), ale też obserwując samego Donalda Tuska (już w lipcu, w innym spocie wyborczym, zagrał na antymuzułmańskich emocjach), trudno dostrzec jakiekolwiek zapowiedzi zmiany. W ataku KO na PiS umyka nawet sama afera wizowa w MSZ, która kosztowała już stanowisko wiceministra Piotra Wawrzyka, a którą teraz bada prokuratura.

Ktoś w końcu będzie musiał w polskiej polityce zrobić to pierwszy: odważnie opowiedzieć o masowej migracji, muzułmanach w Europie, o wszystkich blaskach i zagrożeniach najważniejszej od dekad zmiany demograficznej na naszym kontynencie. Tym kimś odważnym raczej nie będzie Tusk.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 38/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Tusk też straszy