Teoretyczna prokurator

Jestem tylko człowiekiem, a człowiek popełnia błędy – mówiła prokurator Barbara Kijanko przed komisją śledczą ds. Amber Gold.

10.07.2017

Czyta się kilka minut

Była przepytywana o dokonania z okresu, gdy jako pierwsza przedstawicielka wymiaru sprawiedliwości zajmowała się parabankiem budzącym podejrzenia nadzoru finansowego. Albo raczej o zaniechania, gdyż oglądana po szkodzie historia postępowań jawi się jako pasmo przejawów indolencji – tym bardziej zatrważającej, że działo się to w najgorszym dołku kryzysu finansowego, kiedy tępienie zagrożeń dla stabilności systemu bankowego było strategicznym wymogiem bezpieczeństwa narodowego. Dla takich funkcji istnieje nowoczesne państwo, twór co prawda ludzki, ale pomyślany tak, by poprzez swoje instytucje, procedury i nawarstwione obyczaje niwelować przypadłości ludzi, którzy akurat zajmują miejsca w jego strukturach.

Sprawa Amber Gold pokazuje, że tak rozumiane państwo istnieje w Polsce teoretycznie. Jako obywateli nie powinny nas obchodzić ludzkie ułomności pani Kijanko, tylko dysfunkcja instytucji, które swoimi ułomnościami obarczyła. I niczego nie zmieni tu fakt, że partia, która traktuje wyjaśnianie afery jako kij na Donalda Tuska, ma liberalne państwo prawa w jeszcze większej pogardzie. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 29/2017