Taśmy Wojtyły

Autorem tej książki jest w zasadzie sam przyszły papież, wówczas inwigilowany metropolita. Ale współautorami stali się, chcąc nie chcąc, sami funkcjonariusze SB.

05.05.2014

Czyta się kilka minut

Tysiące nagrań. Godziny spędzone na mozolnym spisywaniu tekstów. Ogrom pracy funkcjonariuszy SB, którzy chodzili do kościołów na nabożeństwa z udziałem biskupa, a później kardynała Karola Wojtyły. Kazania nagrywali także tajni współpracownicy bezpieki.

Dokumenty dotyczące inwigilacji Wojtyły znaleziono w archiwum IPN. Teczka zatytułowana „Biskupi. Bp. Karol Wojtyła” zawiera dokumenty wytwarzane i gromadzone przez Departament IV MSW od początku lat 60. do konklawe w 1978 r. Materiały zebrał i opracował historyk Marek Lasota, autor wydanego przed kilkoma laty „Donosu na Wojtyłę”. Tak powstała jego kolejna książka: „Wojtyła na podsłuchu”.

W wykorzystanych materiałach SB nie ma analiz i opinii poświęconych Wojtyle. Z tego też powodu autorem książki jest przede wszystkim sam krakowski metropolita. Na publikację złożyły się bowiem stenogramy i streszczenia jego kazań, przemówień i listów pasterskich. „Autorami pomocniczymi” książki stali się więc, chcąc nie chcąc, funkcjonariusze SB, rejestrujący treści tych wystąpień – a później w miarę skrupulatnie je spisujący. Często są niepodpisani, a same teksty nie są wolne od opuszczeń i błędów. Zdarzyło się, że przywołany przez Wojtyłę w kazaniu włoski reżyser filmowy Pier Paolo Pasolini stawał się w esbeckim streszczeniu homilii... Catolinim. Cenzurowano niewygodne dla władz twierdzenia Wojtyły dotyczące na przykład zapisu związanego z wolnością sumienia i wyznania w Konstytucji PRL.

Po latach zdumiewa niedokładność, mylenie nazwisk dat i faktów – oraz bylejakość pracy niektórych funkcjonariuszy SB. A jednak te z pozoru „niewinne” stenogramy z działalności publicznej Wojtyły mogły służyć nie tylko tworzeniu jego profilu psychologicznego, ale przede wszystkim – analiz sytuacji Kościoła w Polsce oraz prognoz dotyczących przyszłości metropolity krakowskiego. Już pod koniec 1972 r. sporządzono notatkę, w której szef SB w Krakowie, pułkownik Władysław Żyła, melduje o pogłosce, że Wojtyła jest najpoważniejszym kandydatem do papiestwa po pontyfikacie papieża Pawła VI.

W książce „Wojtyła na podsłuchu” nie ma nazwisk funkcjonariuszy inwigilujących biskupa. Stenogramy nie są bowiem w żadne sposób sygnowane. Dziś – dzięki m.in. pracy historyków IPN – wiemy już, że większość z nich powstała dzięki podsłuchom. W samej krakowskiej kurii było ich kilka; tylko w 1965 r. podsłuchiwano non stop 11 telefonów najwyższych hierarchów Kościoła w Krakowie, także w ich mieszkaniach prywatnych. Informacje zdobywali też podczas „pracy operacyjnej” sami funkcjonariusze bądź ich współpracownicy, nagrywający kazania i przemówienia Karola Wojtyły.

Za inwigilację przyszłego papieża odpowiadali funkcjonariusze sekcji 1. Wydziału IV KW MO w Krakowie. Wśród nich byli: major Józef Schiller, kapitan Henryk Kudła, major Zygmunt Majka, major Bogusław Bogusławski czy kapitan Bogdan Podolski, by wymienić tylko niektórych z licznego grona esbeków rozpracowujących krakowski Kościół.

Dlaczego powstała ta książka? Według Marka Lasoty w czasie kanonizacji Jana Pawła II „warto przypomnieć, że połowa jego kapłańskiego życia upłynęła w Polsce, w Krakowie, w trudnych dla Kościoła czasach PRL”. Wszyscy pamiętamy o wielkim papieżu, Janie Pawle II, ale powoli gubimy jego obraz jako księdza, biskupa i kardynała Karola Wojtyły.

Ta książka ma o tym przypominać.


Marek Lasota „Wojtyła na podsłuchu”, konsultacja naukowa ks. prof. Józef Marecki, Wydawnictwo M, Kraków 2014.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2014