Światła z oddali

Festiwal Filmy Świata Ale kino! prezentuje kinematografię dla nas egzotyczną, choć od kilku lat podbijającą najbardziej prestiżowe festiwale, z Wenecją i Cannes włącznie...

24.11.2009

Czyta się kilka minut

Kadr z peruwiańskiego filmu „Gorzkie mleko” Claudii Llosy / www.filmyswiata.pl /
Kadr z peruwiańskiego filmu „Gorzkie mleko” Claudii Llosy / www.filmyswiata.pl /

"Moją rzeczywistością są marzenia" - śpiewają młodzi muzycy z Teheranu, którzy w katakumbach irańskiej metropolii uprawiają zakazaną muzykę rockową. Oglądając stylizowany na dokument film Bahmana Ghobadiego, niejednemu z nas przypomną się garażowe lata polskiego rocka, kiedy nie tylko wywrotowe teksty, ale już sama muzyczna ekspresja były dla młodych buntowników niczym krzyk wolności. I zanim stała się dla rządzących oficjeli wentylem bezpieczeństwa kanalizującym buntownicze nastroje, przez lata postrzegana była jako "piąta kolumna" zdegenerowanej zachodniej kultury. W filmie Ghobadiego teherański zespół grający indie rock chciałby wyjechać na koncert do Londynu, ale tak naprawdę marzy o ucieczce z kraju rządzonego przez strażników islamskiej rewolucji. Staraniom o nielegalne paszporty towarzyszą przygotowania do ostatniego, również nielegalnego koncertu w rodzinnym mieście, przeznaczonego dla najbliższych i wtajemniczonych. W trakcie poszukiwań muzyków poznajemy podziemną scenę muzyczną Teheranu: od rapu poprzez heavy metal aż po graną po domach tradycyjną muzykę mniejszości etnicznych. Śpiewają po angielsku i w farsi. Ghobadi, irański Kurd, znany z takich filmów jak "Czas pijanych koni" czy "Półksiężyc", przybliża nam świat, o którym większość z nas ma raczej mgliste wyobrażenia: patrzymy z bliska, jak działa paternalistyczny system oparty na cenzurze i inwigilacji (nawet małe dzieci nudząc się w domu donoszą na muzykujących sąsiadów!), który pozornie kruszeje od środka i raz po raz zbliża się do krawędzi wielkiej rewolty. Ale czy rock grany przez garstkę zapaleńców jest w stanie obalić system tak silny i tak mocno zakorzeniony w tamtejszej mentalności?

Jeszcze bliższą, wręcz intymną perspektywę stosuje Asghar Farhadi w filmie "Co wiesz o Elly?". Gdyby nie chusty na głowach nowocześnie ubranych kobiet, ta historia wycieczki wykształconych trzydziestolatków z Teheranu nad morze zdarzyć by się mogła wszędzie. Jednak w połowie filmu, kiedy ginie jedna z uczestniczek wyprawy, ujawnia się metaforyczny sens tej opowieści. Nikt nie wie, kim naprawdę była Elly, ale przy okazji wychodzą na wierzch skrywane tajemnice wszystkich bohaterów filmu. W obliczu tragedii wypadają ze swoich ról, objawiając się jako zakładnicy zbiorowej hipokryzji i archaicznego porządku, w którym jest miejsce i na domową przemoc, i na konserwatywne wyobrażenia o kobiecym honorze.

Bohaterem tegorocznej edycji festiwalu Filmy Świata Ale kino! jest też kinematografia jeszcze bardziej dla nas egzotyczna, choć od kilku lat podbijająca najbardziej prestiżowe festiwale z Wenecją i Cannes włącznie. Głównie za sprawą takich reżyserów jak Brillante Mendoza, który rodzime filipińskie kino wprowadził na europejskie salony. Trudno zdzierżyć ładunek przemocy, jaki niesie jego "Kinatay", w którym młody ojciec rodziny pracujący na usługach manilskiej mafii w ciągu jednej nocy przechodzi najbrutalniejszą z możliwych próbę, świadkując masakrze dokonanej na nielojalnej prostytutce. Jeszcze trudniej pogodzić się z pesymistycznym przesłaniem filmu, jakie ujawnia się wraz ze spokojnym powrotem bohatera do domu. Podobnie jest z filmem "Babcia" Mendozy, w którym dwie staruszki ze slumsów poświęcają wszystko dla swoich wnuków: pierwszy jest mordercą, który dzięki odpowiedniej sumie pieniędzy może uniknąć kary, a drugi jego ofiarą, którego rodziny nie stać na godny pochówek. Dokonujące się ponad prawem porozumienie obu babć przynosi dwuznaczny happy end, wskazujący na miarę dobra i zła inną od powszechnie przyjętej.

Tego właśnie uczą nas mimochodem filmy z dalekiego świata. Przeglądając się w tamtejszej odmienności i obcości, zaczynamy zastanawiać się nad pozornie oczywistymi kwestiami dotyczącymi nas samych. Ciekawą perspektywę spojrzenia na religijne nawrócenie przynosi koreańskie "Sekretne światło" Lee Chang-donga, w którym młoda kobieta po stracie synka przechodzi wszelkie możliwe stadia rozpaczy. Nowo odkryta religijność, zrazu euforyczna i pocieszycielska, prowadzi z czasem do pychy, rozczarowania i rozpadu osobowości.

Otwierające festiwal peruwiańskie "Gorzkie mleko" Claudii Llosy, Złoty Niedźwiedź z ostatniego Berlinale, to film feministyczny w najszlachetniejszym tego słowa znaczeniu. Zahukana dziewczyna zrodzona z bestialskiego gwałtu na indiańskiej wieśniaczce stopniowo budzi się do życia za sprawą ludowych pieśni przekazanych jej przez matkę, która do ostatniego tchnienia wyśpiewywać będzie swoje najbardziej bolesne kobiece przeżycia. Z kolei tytułowa "Chinka" z filmu Xiaolu Guo marzy o tym, by poszerzać granice swojej przestrzeni: od rodzinnej wioski aż po europejską metropolię. Jednakże dzisiejszy zglobalizowany, stojący otworem świat okaże się dla młodej bohaterki za każdym razem za ciasny - tak naprawdę bowiem prawdziwie głęboki oddech można złapać tam, skąd się przyszło, w konfrontacji z sobą samym. Ucieczka do lepszego świata - mitycznego Zachodu, bogatszej Północy - stwarza tylko doraźny pozór wolności.

Iran, Filipiny, Peru, Burkina Faso... - dla nich choćby tylko z racji geograficznego położenia jesteśmy tym lepszym z możliwych światów. Ale jest jeszcze Izrael czy Korea Południowa - kraje pomimo pewnego cywilizacyjnego podobieństwa wcale nie mniej od nas odległe. Festiwale takie jak Filmy Świata próbują nicować nasze potoczne wyobrażenia. Zabierają nas w podróż, której nie odbędziemy z żadnym biurem turystycznym. Dobrze, że ta znakomita impreza (organizowana przez Agencję Promocji Ma?ana i kanał filmowy Ale kino!) poszerza nie tylko horyzonty poznawcze, ale i wychodzi ze swym arcyciekawym programem poza stołeczne sale kinowe.

5. Festiwal FILMY ŚWIATA Ale kino! (19-28 listopada), projekcje w kinach w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Krakowie. Program kończącego się w sobotę festiwalu dostępny jest na stronie www.filmyswiata.pl.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2009