Solidny organizator

Wybór na przewodniczącego niemieckiego Episkopatu abp. Roberta Zollitscha postrzegany jest jako "rozwiązanie przejściowe". Na wykreowanie nowej twarzy tamtejszego Kościoła trzeba poczekać.

19.02.2008

Czyta się kilka minut

Następcą kardynała Karla Lehmanna, który przewodniczącym Episkopatu i zarazem bardzo wyrazistą twarzą niemieckiego Kościoła był przez ponad dwadzieścia lat - i ustąpił w styczniu z powodu choroby (patrz "TP" nr 4/2008) - biskupi wybrali w demokratycznym głosowaniu Roberta Zollitscha, arcybiskupa Freiburga. Ponieważ Zollitsch (rocznik 1938) jest niemal rówieśnikiem Lehmanna (rocznik 1936), decyzję taką można interpretować jako odłożenie w czasie tego, o co odchodząc, apelował sam Lehmann: zmiany pokoleniowej. Zaraz po wyborze abp Zollitsch zapowiedział, że chce kontynuować linię poprzednika. Z wypowiedzi poszczególnych biskupów wynikało, że rozważali wprawdzie wybór kogoś młodszego - tu padały nazwiska - ale ostatecznie uznali, że jest na to za wcześnie.

Mimo zaawansowanego wieku arcybiskupem Freiburga Robert Zollitsch jest dopiero od 2003 r. Wcześniej był tam referentem ds. personalnych, tj. głównym "pracodawcą" dla tysięcy osób zatrudnionych w tej ponaddwumilionowej, drugiej co do wielkości, diecezji Niemiec. Wyświęcony w 1965 r., uważany za "człowieka konsensu, nie konfrontacji" (dziennik "Die Welt") i zajmujący się przez całe życie pracą duszpasterską. Jest postacią mało znaną opinii publicznej. Natomiast w Kościele ma opinię solidnego administratora i utalentowanego organizatora, który skutecznie przeprowadził gruntowną, a dla wielu duchownych i wiernych bolesną reorganizację struktur duszpasterskich w diecezji Freiburg. W obliczu kryzysu powołań, starzenia się duchownych i pogarszającej się sytuacji finansowej Kościoła jest to zadanie, które czeka prędzej czy później wszystkie diecezje.

Zollitsch wywodzi się z mniejszości niemieckiej w Jugosławii (tzw. Donauschwaben), urodził się w miejscowości Filipovo w Jugosławii (obecnie Serbia). Pod koniec II wojny światowej komunistyczni partyzanci Tito, mszczący się za zbrodnie niemieckie także na cywilach, zaatakowali Filipovo i zamordowali 212 mężczyzn, w tym 16-letniego brata obecnego arcybiskupa. Rodzina z kilkuletnim Robertem trafiła do obozu w Gakovo, a stamtąd została wysiedlona do Niemiec.

Funkcjonowanie w społeczeństwie medialnym jest sztuką niełatwą, nowy przewodniczący Episkopatu doświadczył tego niemal natychmiast: w jednym z pierwszych wystąpień w nowej roli - w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel" - zaskoczył stwierdzeniem, że celibat "nie jest konieczny z teologicznego punktu widzenia" i można o nim dyskutować. Odejście od celibatu byłoby wszakże "rewolucją, w której część Kościoła nie chciałaby uczestniczyć", i do podjęcia decyzji tak głęboko ingerującej w życie Kościoła potrzebny byłby nowy sobór.

/ "faz", "der spiegel", "die welt"

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2008