Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Na uroczystej Gali, która odbędzie się 11 maja w Teatrze Współczesnym, nagrodę za całokształt twórczości otrzyma Krystyna Miłobędzka, poetka i autorka przedstawień teatralnych dla dzieci.
Bardzo się cieszę, że grono zacnych laureatów Silesiusa, w którym można znaleźć Tadeusza Różewicza, Stanisława Barańczaka, Piotra Sommera, Urszulę Kozioł czy Marcina Świetlickiego (choć ten ostatni twierdzi, że nagrodę otrzymał za „półkształt” i jeszcze wiele pracy przed nim), powiększy się o autorkę piszącą dla dzieci. W moim wewnętrznym przekonaniu tworzenie dla dzieci wymaga wyjątkowej czystości serca, szczerości w opisywaniu świata i szczególnej jasności ducha. Gdybym miał jednym słowem określić Krystynę Miłobędzką, opisałbym ją jako jasną postać, i jestem pewny, że swoją osobą rozświetli uroczystość nie tylko dlatego, że jest najważniejszą gwiazdą Gali, ale dlatego, że jest po prostu sobą.
Krystyna Miłobędzka, laureatka nagrody za całokształt, nie jest jedyną nagrodzoną, ponieważ 11 maja poznamy także nazwiska dwóch pozostałych laureatów Silesiusa w kategoriach „książka roku” i „debiut roku”. Nie mogę się doczekać decyzji jurorów, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwa. W tym roku do konkursu zgłoszono rekordową liczbę dzieł i autorów, więc choć wybór jest większy – jest też trudniejszy. Mam jednak nadzieję, że właśnie z takimi trudnościami będziemy się mierzyć jak najczęściej jako miasto kreujące obchody Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku.