Samochodem, byle prędzej

Jeżdżę po Polsce blisko 45 lat. Zaczynałem fiatem 126p. W 1980 r., wezwany przez papieża Polaka, wyjechałem nim z PRL-u do Rzymu.

27.05.2019

Czyta się kilka minut

Ostatnia odprawa celna niemieckich samochodów z tzw. szrotu. Kołbaskowo, 23 marca 2001 r. / DARIUSZ GORAJSKI / AG
Ostatnia odprawa celna niemieckich samochodów z tzw. szrotu. Kołbaskowo, 23 marca 2001 r. / DARIUSZ GORAJSKI / AG

W nową epokę wjeżdżaliśmy w maluchach. Przynajmniej większość z nas. A jazda wtedy...? To była przygoda! W bagażniku klucze, kombinerki, młotek, części zamienne, lewarek i zapasowe dętki. Ileż to dostarczało emocji. Taka np. jednopasmówka z Warszawy do Poznania. To było jak safari! Pędzili rodacy w bmw czy volvach z drugiej (albo i trzeciej) ręki, dumni, bo na saksach rozstali się z maluchem i spełnili sen o własnym samochodzie. Kimże byłem nawet w fiacie uno, kiedy – ryzykując własne i moje życie – mnie wyprzedzali albo oślepiali reflektorami?

Im rynek bardziej był wolny, tym było ich więcej. A drogi? Jadącemu z Rzymu te dobre kończyły się na granicy Austrii z Czechami lub Słowacją. Tam jednak dobre drogi zaczęli budować od początku. U nas później.

Ale zbudowali. Jeżdżę nimi. Wygodnie się jedzie, szeroko, bezpiecznie, ale nudno. Pędź spokojnie i się nie zatrzymuj na skraju lasu, nie obcuj, jak kiedyś, z przyrodą (nawet jeśli wyskakiwała pod koła), zamiast mchu i liści łopianu masz teraz wypucowane toalety na stacjach benzynowych. Wszyscy więc pędzą, zgodnie ignorując ograniczenia prędkości, jakby na tym właśnie miała polegać wolność. ©(P)


CZYTAJ TAKŻE:

Polska w ruchu: z perspektywy busika, tanich linii, pendolino, roweru i hulajnogi >>>

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 22/2019