Recepta na kompromitację
Recepta na kompromitację
Pierwsza niedziela lipca była gorącym dniem w ministerstwie zdrowia. Nie tylko dlatego, że żar lał się z nieba – w Warszawie było prawie 34 stopnie, a meteorolodzy zapowiadali nawałnice i burze. Początek wakacji okazał się też początkiem kolejnych wyładowań na linii resort zdrowia–lekarze, którzy – protestując przeciwko nowym zapisom umów z NFZ – ogłosili, że będą wypisywać pełnopłatne recepty, mimo że pacjentom należą się leki z refundacją.
Choć na zewnątrz tropikalne upały, my poczuliśmy się jak w styczniu, bo sytuacja nie poprawiła się od początku roku, kiedy z gabinetów wychodziliśmy z receptami z pieczątką „refundacja do decyzji NFZ”. Wtedy medycy nie zgadzali się m.in. na karanie ich za wypisywanie leków ze zniżką osobom nieubezpieczonym, dziś protestują przeciwko jakimkolwiek karom za błędy na receptach. A jednocześnie bronią się: – Nie jest tak, jak mówi propaganda...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]