Przypadek Harolda Cricka

Ten film jest jak spełniona utopia Richarda Rorty'ego: literatura staje się w nim nie tylko narzędziem samopoznania, ale i zbawienia. Życie Harolda Cricka (Will Ferrell) jest doskonale uporządkowane (i doskonale puste) tak długo, póki nie zaczyna słyszeć we własnej głowie narracji o tymże życiu. Głos należy do pisarki Karen (Emma Thompson), zmagającej się w innej części Chicago z twórczym kryzysem: nie wie mianowicie, jak uśmiercić bohatera swej najnowszej książki. Niejakiego Harolda Cricka.

22.05.2007

Czyta się kilka minut

Pomysł filmu jest oparty na osobliwej symetrii: pisarka tworzy fikcję, o której nie wie, że w istocie jest rzeczywistością; Harold żyje życiem rzeczywistym, o którym nie wie, że w istocie jest fikcją. Jeśli dodamy do tego stary hollywoodzki schemat, to znaczy miłosne przebudzenie urzędasa dokonane pod wpływem "dziewczyny niekonwencjonalnej" (tutaj: Maggie Gyllenhaal), otrzymujemy mieszankę doprawdy przedziwną. Romantyczna komedia z elementami medytacji metaliterackiej - to takie rzeczy kręci się teraz w Hollywood...?

Harold Crick jest potomkiem C. C. Baxtera (Jack Lemmon) z "Garsoniery" Wildera: żyje tak, jak mu kapitalizm nakazał, ale zrezygnowawszy z pytania o egzystencjalne "więcej", bez którego kapitalizm zmienia się w kołowrót. W przeciwieństwie jednak do Baxtera, Crick zdaje się człowiekiem nie tyle wypranym z ambicji i aspiracji, co pozbawionym ich od urodzenia. Will Ferrell zbudował swoją rolę na całkowitym wygaszeniu afektów. Miało to zapewne przynieść oczyszczenie w finale, kiedy afekty wreszcie zwyciężają - strategia jednak się nie powiodła. Crick jest i pozostaje kimś w rodzaju androida: wpierw nastawionego na funkcję "smutno", a potem "wesoło", ale pozbawionego ludzkiego falowania uczuć. Bez tego falowania nie byłoby filmu - na ratunek przychodzi jednak Emma Thompson. Rozczochrana, paląca paczkę za paczką, nieuprzejma i zdeterminowana: trudno pomyśleć o innej aktorce, która potrafiłaby tak cudownie zasugerować "rozgrzebanie", charakterystyczne dla ludzi w trakcie procesu twórczego. Thompson wygląda tak, jakby była zaskoczona własną obecnością na ekranie: jest ludzka i prawdziwa, nie ma w niej wykoncypowania charakterystycznego dla innych elementów tego filmu (zwłaszcza nazbyt wyrafinowanej - jak na komedię - fotografii).

Literatura, jako się rzekło, zbawia - pozwala bowiem na trafniejsze i sensowniejsze nazwanie tego, co wokół, i tego, co w środku nas. Rozstajemy się z Haroldem Crickiem w momencie, kiedy książka o nim zastyga w błogim "The End", ale nie daje nam spokoju pytanie o "cdn.", które - jak uczy życie, z trafnością i sensownością mało ma zazwyczaj wspólnego.

"PRZYPADEK HAROLDA CRICKA" ("STRANGER THAN FICTION") - reż.: MARC FORSTER; scen.: Zach Helm; zdj.: Roberto Schaefer; muz.: Britt Daniel, Brian Reitzell, wyst.: Will Ferrell, Emma Thompson, Dustin Hoffman, Maggie Gyllenhaal i inni; USA 2006.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2007