Franciszek do wstrzyknięcia

Misja trwa, choć nie jest publiczna. Jak będzie, to o niej powiem”. Słowa Franciszka, w drodze powrotnej z Budapesztu, zaskoczyły nie tylko dziennikarzy. W ciągu 48 godzin zaprzeczyła im zarówno administracja prezydenta Zełenskiego, jak i rzecznik prasowy Putina. Swoje trzy grosze dorzucił też bp Hilarion, oświadczając niepytany, że jego spotkanie z papieżem było „osobistą rozmową dobrych przyjaciół”, podczas której nie omawiano ani spraw międzyreligijnych, ani „żadnych kwestii politycznych”. Trudno nie uznać jego słów za reakcję na inny fragment samolotowej wypowiedzi papieża, pytanego przez dziennikarzy, czy prawosławny metropolita Budapesztu może mu pomóc w spotkaniu z Putinem. Franciszek odparł: „A niby o czym z nim rozmawiałem? O Czerwonym Kapturku?”.
Najwięcej informacji znajdziemy w dementi – mówi znana w dyplomacji zasada. To, że misja, o której wspomniał Franciszek, już jest lub wkrótce będzie faktem, przyznał sekretarz stanu, kard. Pietro Parolin, dodając: „Dziwi mnie, że Kijów i Moskwa twierdzą, że nie mają o tym wiedzy”. Na czym miałaby polegać, nie wiemy (przypuszczalnie na niebezpośrednich „rozmowach” między Rosją a Ukrainą, prowadzonych przez watykańskiego emisariusza). Nie wiemy też, dlaczego papież postanowił ją zdemaskować. Z pewnością nie po to, by jej zaszkodzić.
Franciszek, jezuita z wieloletnim stażem, jest graczem zbyt wytrawnym, by strzelać do własnej bramki. W jego zaangażowanie na rzecz pokoju w Ukrainie (pytanie tylko, na jakich warunkach) trudno wątpić. Najwyraźniej doszedł do wniosku, że ujawnienie misji przyspieszy ją lub usunie przeszkody, na jakie natrafiła. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, o czym świadczą cztery rozmowy w ciągu niespełna tygodnia: z Denysem Szmyhalem, premierem Ukrainy (w przeddzień podróży na Węgry), premierem Viktorem Orbánem i metropolitą Hilarionem (w trakcie wizyty) oraz metropolitą Antonim, szefem spraw zagranicznych moskiewskiego patriarchatu (dwa dni po powrocie). A także słowa kard. Parolina: „pozwólmy, by papież sam przekazywał ewentualne dalsze informacje na ten temat”. ©℗
Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Masz konto? Zaloguj się
365 zł 115 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)