Reklama

Ładowanie...

Pan od ocalenia

03.04.2005
Czyta się kilka minut
Dziewięć milionów widzów, przeszło półtora miliona sprzedanych płyt z muzyką Bruna Coulais, ponad dwa miliony DVD: oto succes story debiutanckiego filmu, który wszedł przed rokiem na ekrany bez żadnej niemal reklamy. Pan od muzyki to fenomen społeczny, nad którym pochylają się zaintrygowani badacze.
Scena z "Pana od muzyki"
C

Czternastoletni Jean-Baptiste Maunier, solista z chóru chłopięcego im. św. Marka działającego przy lyońskiej katedrze, dostaje po kilkaset listów dziennie. W niemal każdym miłosne wyznanie. Kochają się w nim wszystkie dziewczęta Francji i Navarry. Manifestują to wylewnie, jak kiedyś na występach Beatlesów albo żigolaków z boys bands. Kiedy Petits Chanteurs de Saint-Marc produkują się w paryskim Pałacu Kongresowym, gigantyczna hala przez cztery dni z rzędu wypełniona jest do ostatniego miejsca, a średnia wieku publiczności nie przekracza dziesięciu lat.

Christophe Barratier miał trudności ze znalezieniem producenta: “Śpiew chóralny w powojennym internacie?!" - pukano się w czoło. Szczęśliwie jego wujek, aktor i producent Jacques Perrin, zdecydował się zainwestować w staroświecki, nie rokujący zysków temat. Barratier - który zaczął jako gitarzysta klasyczny,...

8481

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]